30.01.2018, 17:26 | czytano: 8978

Pożar hybrydowego wozu konnego na Łysej Polanie

Fot. OSP Bukowina Tatrzańska / Facebook
Podczas ładowania prądu zapalił się hybrydowy wóz konny, którym fiakrzy wożą turystów do Morskiego Oka.
Przypomnimy, iż wspomagany elektrycznie wóz konny ma odciążać w pracy zwierzęta wywożące turystów z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka. Zamówił go Tatrzański Park Narodowy.
Zapalił się podczas ładowania. Stał wtedy zaparkowany w garażu budynku Tatrzańskiego Parku Narodowego na Łysej Polanie. Ogień przeszedł też na budynek i była konieczna interwencja strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Bukowinie Tatrzańskiej, która udostępniła na Facebook'u zdjęcia z akcji.

r/ zdjecia OSP Bukowina Tatrzańska / Facebook
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Ihaha02.02.2018, 06:17
Koń by się uśmiał.
cyc.31.01.2018, 23:06
a taki byl ładny amerykanski...........nyk ekolodzy teroz pomogajo pchac wozy
Kaesu31.01.2018, 15:52
Proszę o podanie ceny zakupu takiego wozu jeśli ktoś zna, jeszcze jedno dlaczego taka lipa. A tak poza tym koń to koń - robi to co umie oraz to co powinien robić, pozdrawiam.
luknt31.01.2018, 14:36
Pradu sie nie laduje !!!
MF31.01.2018, 06:23
Dobrz ze nie bylo wybuchu .wybudzilby niedzwiedzi na woloszynie...
purk nięcie31.01.2018, 02:38
Ej ta zachłanność wozaków.Chcieli więcej,szybciej wozić,zarobić,Był napęd na dwa konie i 24 volt.Kiszonkę koniom dali za miast siana i pod siłę (360 volt)podłączyli.
koń31.01.2018, 00:15
@Władysław.Przyklasnąć.Nastały czasy wygody nie ekologii.LENI.
elektromonter30.01.2018, 23:48
Przecież każdy kto ma chociaż podstawowe pojęcie z fizyki wie , ze napęd elektryczny w takim terenie ,,nie wydoił" . Przynajmniej na tym , obecnym poziomie technologicznym. Na odcinku 6-cio kilometrowym trzeba pokonać ok. 350 metrów różnicy wzniesień. Obciążenie akumulatorów z każdym metrem wzrasta. Przykładem jest profesjonalna hybryda renomowanej marki , która nie wytrzymała obciążenia na tej trasie i po prostu zapaliła sie ! Takie tam jest obciążenie .Byc może za kilka , może za kilkanaście lat uda sie opracować wydajniejsze ogniwa , ale na dzisiaj zabawa w elektryczny napęd ma szanse tylko na płaskim terenie. Bo nawet ladowanie jednej baterii powoduje problem , a co dopiero jak sie pojawi 30-tu chętnych? Tak , ze na razie -napęd ,,owsiany" ,albo nogi.
rekin30.01.2018, 21:41
gdzie teraz są te zas***e ekolodzy
I zaś z chałupy nie wyjdym!30.01.2018, 20:08
A ile smogu z niego:)
mm30.01.2018, 19:58
teraz konie oprócz ludzi muszą ciągnąć jeszcze akumulatory
jo30.01.2018, 19:57
a to wszystko wina ekologów
hahaha30.01.2018, 19:44
No jak to możliwe...przecież taki fajny miał być...bezpieczny i ekologiczny :D:D:D:D
szuser30.01.2018, 19:20
Jaki hybrydowy? ludzie, to wózek akumulatorowy + wspomaganie na owies
Władysław30.01.2018, 19:07
Cóż takie są wynalazki - najlepsze zdrowe nogi i chęci .
Problemów wtedy brak ale kondycja utrzymuje się nadal.
alik30.01.2018, 18:23
No i z wasiagów znów duża d.............. Co by było gdyby na tym wozie była grupa małych dzieci? A tak to miało być fajnie funkcjonować.
zwz30.01.2018, 18:19
I to jest ta zasrana ekologia
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl