Przez dwa ostatnie tygodnie Podhale ściskał tęgi mróz. Temperatura spadała do ponad -20°C. Rekordowe mrozy odnotowano na biegunie zimna Kotliny Orawsko-Nowotarskiej, czyli na torfowisku w Czarnym Dunajcu.
Stację meteo prowadzi tam Arnold Jakubczyk z Czarnego Dunajca i pasjonat, łowca mrozu i miłośnik przyrody. Pomiarami dzieli się na stronie internetowej www.meteo-podhale.pl oraz na Facebook'u na profilu "Biegun zimna Kotliny Orawsko-Nowotarskiej".Jak podaje, rekordowy mróz chwycił 1 marca, kiedy to termometry na torfowisku odnotowały –30.7°C na wysokości dwóch metrów i –33.8°C przy gruncie. - Rekordu marca nie udało się pobić, zabrakło 0.3°C, by wyrównać rekord marca –31.0°C z 2013 roku - informuje Arnold. Z kolei wczoraj na torfowisku zanotowano rekordową amplitudę dzienną - 4 marca stacja zanotowała minimalnie -29,2°C, a maksymalnie -3,2°C co dało aż 26,0°C różnicy pomiędzy najzimniejszym a najcieplejszym momentem dnia.
r/