Rejonowa w Nowym Targu prawomocnie umorzyła śledztwo w sprawie zabójstwa Grażyny W. przy ul. Waksmundzkiej w Nowym Targu w grudniu 2016 roku.
13 marca 2016 roku mąż zamordowanej kobiety wrócił z wyjazdu służbowego. Nie mógł dostać się do zamkniętego mieszkania. Było to dziwne, bo w domu czekać mieli na niego syn i żona. Do budynku udało się wejść dopiero po wybiciu szyby. W środku były zakrwawione zwłoki 59-letniej żony mężczyzny z raną głowy. Nie było śladów włamania, nic też nie zginęło z mieszkania. Prokuratura od początku przypuszczała, że to 31-letni syn zamordował matkę. Mężczyzna miał problemy natury psychicznej, a morderstwo było elementem samobójstwa rozszerzonego. Śledztwo potwierdziło, że to 31-latek zamordował matkę zadając jej szereg silnych uderzeń w głowę metalowym młotkiem, które spowodowały rozległe obrażenia czaszkowo-mózgowe skutkujące zgonem. Zaraz potem 31-latek zamknął mieszkanie, wsiadł w samochód i popełnił samobójstwo wjeżdżając pod ciężarówkę.
r/