Półtora roku temu podpisana została umowa na budowę siedmiokilometrowej obwodnicy Waksmund-Ostrowsko-Łopuszna, ale roboty wciąż się nie rozpoczęły. - Dlaczego budowa tak długo nie rusza - pytają mieszkańcy tej okolicy, którzy próżno wypatrują w polach robotników.
Umowa ma budowę obwodnicy, która od południowej strony ominie te trzy gorczańskie wsie, została podpisana we wrześniu 2016 roku. Już wówczas informowano, że prace nie rozpoczną się szybko, bo przedsiębiorstwo Energopol, które zostało wybrane do budowy obwodnicy, dostało również za zadanie zaprojektowanie drogi i uzyskanie pozwoleń na jej budowę. I to właśnie ten etap wciąż trwa. Firma nie ma jeszcze pozwolenia na budowę drogi. Inwestycja jest podzielona na dwa etapy. - Na I etap inwestycji o długości ok. 2,5 km (od początku zakresu do skrzyżowania z drogą powiatową 1646K) zostało wszczęte postępowanie o wydanie decyzji ZRID (zgoda na realizację inwestycji drogowej - przyp. red.). Wydanie decyzji powinno nastąpić w lipcu b.r. Pozostały odcinek (etap II) jest w fazie projektowania i pozyskiwania uzgodnień. Wniosek o wydanie decyzji ZIRD nie został do tej pory złożony - informuje Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie.Co to oznacza? Na pierwszym etapie roboty mogą rozpocząć się w drugiej połowie tego roku. Termin rozpoczęcia prac na drugim etapie stoi pod znakiem zapytania. Być może stanie się to jesienią, albo dopiero na wiosnę przyszłego roku. Przypomnijmy, iż przedsiębiorstwo Energopol ma czas na wybudowanie obwodnicy do jesieni przyszłego roku.
Wartość całej inwestycji to 35 mln zł. Początek drogi zaplanowano poza terenem samego Miasta, na styku z ul. Jana Pawła II (w przyszłości w tym miejscu ma również powstać południowa obwodnica Nowego Targu). Obwodnica będzie się kończyć w Harklowej, gdzie włączy się w drogę wojewódzką 969 i przetnie dwie drogi powiatowe: Jana Pawła II w Ostrowsku oraz Bielską w Łopusznej.
r/
paliwo poszło to bedzie mniej jeżdżacych
nie potrzeba obwodnicy