Mirosław S. znalazł się w gronie dziesięciu dyrektorów sądów w Polsce, którzy zostali oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przywłaszczaniem pieniędzy przekazywanych przez Skarb Państwa.
Śledztwo w tej sprawie zakończyła właśnie Prokuratura Regionalna w Rzeszowie. Ośmiu oskarżonym zarzuca udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przywłaszczaniem pieniędzy, jak również przyjęcie korzyści majątkowych w zamian za rzekome wykonanie prac zleconych w oparciu o fikcyjne umowy. Zarzuty dotyczą także popełnienia przestępstwa polegającego na podejmowaniu czynności w celu upozorowania legalności źródeł pochodzenia pieniędzy z przywłaszczenia.Pozostałym dwóm oskarżonym zarzucono przyjęcie korzyści majątkowych w zamian za rzekome wykonanie prac zleconych w oparciu o fikcyjne umowy cywilnoprawne, a także upozorowania legalności źródeł pochodzenia pieniędzy z przywłaszczenia.
Na ławie oskarżonych zasiądą byli dyrektorzy sądów rejonowych w Wadowicach, Olkuszu, Chrzanowie, Zakopanem, Oświęcimiu, sądów okręgowych w Krakowie, Nowym Sączu, Kielcach i Tarnowie oraz dyrektor Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Żaden z nich już nie pracuje w sądzie.
Proces będzie się toczyć przed Sądem Okręgowym w Krakowie.
oprac. r/
Za łapówkarstwo, kumoterstwo, nadużycie uprawnień, niedopełnienie obowiązków służbowych, mataczenie i kilka innych przewinień, ja swoje do Ziobry napisałem, jeśli coś wiecie więcej drodzy rodacy to dalej, razem! Zróbmy porządek i odzyskajmy wolne i sprawiedliwe sądy.