02.09.2018, 13:58 | czytano: 6078

Ponad 700 osób "pobiegło po oddech" (zdjęcia)

zdj. Piotr Korczak
ZAKOPANE. Na starcie organizowanego już po raz trzeci charytatywnego wyścigu "Bieg po Oddech" stanęło w niedzielę 718 osób w tym 47 zawodników z mukowiscydozą. Wśród kobiet na mecie pierwsza pojawiła się Justyna Kowalczyk, ambasadorka Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą.
Uczestnicy inicjatywy, ubrani w żółte koszulki, pobiegli ulicami miasta, aby wesprzeć w codziennej walce osoby chore na mukowiscydozę. Najmłodszy zarejestrowany uczestnik miał 2 lata. Najstarszy – 89.
Zawodnicy mieli do pokonania trasę liczącą 5 km, biegnącą ulicami miasta. W tłumie na linii startu nie mogło zabraknąć – jak co roku – Justyny Kowalczyk, ambasadorki Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą. Nie było niespodzianki – mistrzyni olimpijska, która zapowiadała poważne ściganie, zwyciężyła w klasyfikacji kobiet (z czasem 17:57:34).

- W tym roku biegłam na serio, bo ścigałam się z moją podopieczną Magdą. Jeszcze tym razem udało mi się ją pokonać, z czego bardzo się cieszę. Ale w ten weekend nie ważny jest wynik – ważne jest, że ponad 700 osób, zdrowych i chorych na mukowiscydozę oraz ich rodzin stawiło się na starcie i że mogliśmy wspólnie pokazać nasze wsparcie wszystkim zmagającym się z tą ciężką chorobą – mówiła Justyna Kowalczyk po biegu.

Linię mety pierwszy pokonał po 16:01:44 od startu Szymon Belgau.

Zakopiański Bieg po Oddech ma wyjątkowy charakter. Z jednej strony to dobra okazja dla całego środowiska osób skupionych wokół tematu mukowiscydozy do spotkania, rozmów i wymiany doświadczeń. Z drugiej wyjątkowo medialne wydarzenie, które pozwala dotrzeć z informacją o mukowiscydozie do kolejnych osób.

- Upowszechnianie wiedzy na temat choroby jest jedną z mniej oczywistych, ale zdecydowanie istotnych wymiarów spotkania w stolicy polskich Tatr. Cieszę się, że już trzeci rok z rzędu mogliśmy stanąć na linii startu razem z podopiecznymi Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą oraz Justyną Kowalczyk i wspólnie podjąć próbę przyciągnięcia uwagi Polaków do tematu choroby – podkreśla Rafał Krawiec, Członek Zarządu Santander Consumer Bank.

Mukowiscydoza to nieuleczalna choroba genetyczna. Osoby, które się z nią zmagają, mają trudności m.in. z oddychaniem i trawieniem. Wadliwy gen powoduje, że organizm w nadmiernych ilościach wytwarza śluz, który uniemożliwia poprawne funkcjonowanie układu oddechowego oraz pokarmowego. Z mukowiscydozą rodzi się 1 na 4 000 niemowląt. Obecnie w Polsce żyje około 2 000 osób chorych, u których zdiagnozowano mukowiscydozę. Lekarze szacują, że kolejne kilkaset może cierpieć na to schorzenie bez wiedzy o nim, co spowodowane jest błędną diagnostyką bądź jej brakiem.
– Wielu ludzi wciąż nie ma wiedzy, z czym musi zmagać się osoba dotknięta mukowiscydozą. Niestety, wciąż nie można jej wyleczyć. Codzienna rehabilitacja i fizjoterapia oddechowa oraz leki spowalniają postęp choroby. Leczenie jest bardzo kosztowne – mówi Waldemar Majek, Prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą z Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą. - Poprzez organizację Biegu, chcemy zwiększyć świadomość społeczną na ten temat mukowiscydozy – dodaje.

Całkowity dochód z III Biegu po Oddech, podobnie jak w latach poprzednich zostanie przeznaczony na cele statutowe Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą, w tym zakup niezbędnego sprzętu rehabilitacyjnego i wsparcie w zakupie leków dla podopiecznych PTWM.

Organizatorem Biegu po Oddech jest Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą, a sponsorem głównym – Santander Consumer Bank.

opr.s/ zdj. Piotr Korczak
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Franek03.09.2018, 09:08
Każdy kto ma nienaturalną muskulaturę ładuje koks. To widać na tych zdjęciach. Sporty wytrzymałościowe, takie jak kolarstwo, lekkoatletyka czy biegi narciarskie, są najbardziej "nieczystymi" dyscyplinami, w których stosuje się najwięcej dopingu.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl