24.09.2018, 19:36 | czytano: 7447

Mucha nad Litwinką (zdjęcia)

zdj. Jakub Świst
NOWY TARG. Wczoraj na pas lotniska w Nowym Targu podkołował samolot holujący Husky, lina została przypięta do szybowca Mucha Standard, za której sterami siedział dyrektor Aeroklubu Nowy Targ, instr. pil. Marek Lijewski.
Wiał dość mocny, zachodni wiatr, w Tatrach szaleje pierwszy, jesienny halny a nad Podhalem widać charakterystyczne soczewki. W radiu słychać komendę gotowości do startu, zespół rusza i mozolnie nabiera prędkości walcząc z czołowym wiatrem, wzbija się i po przeleceniu Dunajca wykonuje zakręt w lewo, kierując się na południe w stronę Białki Tatrzańskiej, a tak naprawdę nad szczyt góry Litwinki.
Powietrze jest turbulentne, zespołem rzuca w górę i dół, mozolnie zbliżają się do miejsca gdzie równo 95 lat temu polscy pionierzy szybownictwa wykonywali swoje loty na ślizgowcach, później nazwanych szybowcami. Od tamtego czasu nikt, nie latał szybowcem w tym miejscu, zjawisko lotu żaglowego przyciągało jedynie paralotniarzy i modelarzy, którzy niejednokrotnie wykonywali swoje loty nad urwiskiem, spadającym stromo w kierunku rzeki Białki. Po kilkunastu minutach lotu, na wysokości 500 m Mucha zostaje wyczepiona, Marek wlatuje nad zbocze, wiatr wieje idealnie z zachodniego kierunku i szybowiec wpada w żaglowe noszenie. "Żagiel" to zjawisko, które powstaje w momencie kiedy na drodze rozpędzonej masy powietrza staje jakaś przeszkoda, zazwyczaj zbocze góry, które odchyla pęd powietrza ku górze. Powstaje wtedy składowa pionowa, która pozwala szybowcom, lotniom, modelom, itp wykorzystywać ją w locie bezsilnikowym. Ukształtowanie zbocza Litwinki, które nie jest regularne, naszpikowane drzewami i skałami powoduje, że noszenia są poszarpane i zmienne, ale za to dość mocne.

Szybowiec aby móc je wykorzystać musi wykonywać lot wzdłuż zbocza a następnie zawracać o 180 stopni, powtarzając te manewry, taką technikę lotu nazywamy esowaniem. Pierwszy od 95 lot żaglowy szybowca na zboczu Litwinki trwał przeszło 40 minut, na szczycie obserwowali go koledzy piloci (Kuba, Wojtek ...) a na lądowisku u podnóża zbocza czekał w gotowości zespół pomocników (Staszek, Darek, Maciek ... ) z wózkiem, aby po lądowaniu szybowiec zawieźć z powrotem na lotnisko w Nowym Targu. Podczas lądowania Muchą rzuca na podejściu, drzewa powodują zawirowania i pilot musi nieustannie kontrować, przyziemienie odbywa się bez problemu. Wszystkim, którzy przyczynili się do tego niewątpliwego sukcesu należą się gratulacje, miejmy nadzieję ze za tydzień pogoda będzie łaskawa i pierwszy od 95 lat start szybowca z Litwinki, potwierdzi, że to miejsce może w pełni wrócić na szybowcową mapę Polski.

Już dzisiaj serdecznie zapraszamy na Zlot Zabytkowych Szybowców jaki odbędzie się na Litwince w dniach 28-30 września, a którego niewątpliwą atrakcją będą pierwsze od 95 lat stary szybowców ze szczytu przy użyciu lin gumowych.

opr. Robert Koprowski, zdj. Jakub Świst
Może Cię zainteresować
komentarze
Pawlak27.09.2018, 19:08
@ prawie miejscowy.A kto kto? Skąd? Z poczty?
Śliczny27.09.2018, 18:55
Latałem(laszowałli mnie płozą od niej,w de... ,d*** moczyłem przez tydzień w misce z lodem,to był urok latania ) Muchą Standard pod koniec lat 70.SP-2245.(SP 2244 wisi bidula podobno pod sufitem na starym ,,dworcu,,na Okęciu) Się latało !!! Komentujący,macie pojęcie o lataniu? Lataliście? Tylko WIZZ ,i te tańsze linie na ,,myjak,,
lhotse25.09.2018, 09:15
Proponuję, żeby w Czarnej Górze zorganizowano odpowiednią konferencję naukową na temat tego czy Litwinka to Czarna Góra lub Czarna Góra to Litwinka ? ;) Zaproście listonosza, wójta, sołtysa, dyrektorów, profesorów, docentów, baby i chłopów...to trza załatwić raz na zawsze! ;)
prawie miejscowy24.09.2018, 21:55
Oczywiście, że od zawsze była Czarna Góra, a ta Litwinka to jakaś dziwna nazwa pewnie od właściciela jakiego zogónu, ale powtarzana tysiąc razy, niepotrzebnie się przyjęła.
ps. Cornogórzany zamknijcie listonosza w szafie, bo przyleci w sobotę i przegoni towarzystwo - łącznie z Mistrzem Świata Sebastianem - że po jego niebie latają, a impreza ma być przepiękna, no i bedom o wos godać w całej Polsce.
CY P RI AN24.09.2018, 21:54
Taka sprawa jest na medal
Pozazdrościłby Wam Dedal
Często człowiek o czymś marzy
I po czasie się wydarzy
Drąży temat taka myśl
Polatalibyśmy dziś !
Tak jak nasi pradziadowie
Ja to wiem i ty to wiesz .

JEDNYM SŁOWEM GRATULACJE
ZA TE LOTY ZA TĄ PASJĘ
I NIE WAŻNE CZY LITWINKA ?
CZARNA GÓRA? GUMA? LINKA ?
jbk24.09.2018, 20:11
Nie ma problemu, dziś wszystko wywracają do góry nogami, jak chodzi o nazwy... Bo to przecie góra Czarna Góra 902 m n.p.m. zwana czasem przez nieznajomość topografii "Litwinką"... Litwinka i Litwinka, a to aż czy a może już nie, po prostu Czarna Góra.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl