Amy Steinmann, nowa konsul ds. prasy, kultury i edukacji w Konsulacie Generalnym USA w Krakowie, przybyła z wizytą do Zakopanego. Na ręce wiceburmistrz Agnieszki Nowak-Gąsienicy złożyła propozycję nawiązania współpracy z miastem Truckee w Kalifornii.
Miasto to położone w górach Sierra Nevada jest żywo zainteresowane współpracą z Zakopanem na polu kultury, sportu, turystyki i ochrony środowiska. Pierwsza wizyta pani konsul w Zakopanem była okazją do poznania miasta i otaczających je gór.Źródło: Urząd Miasta Zakopane, oprac. r/
Tłumaczę: otóż ostatnimi laty doszło do fetyszyzacji takich pojęć jak "wycieczki", "turystyka", czy "zwiedzanie" albo "wyciągi" - te słowa obecnie funkcjonują niczym jakieś magiczne zaklęcia, wystarczy tylko któreś z nich publicznie wypowiedzieć i wszyscy zaraz muszą natychmiast zamilknąć i dać swe bezwarunkowe przyzwolenie. W związku z tym rodzi się takie oto pytanie: a może by tak sprawdzić czy większość mieszkańców rzeczywiście chce tego ciągłego rozwoju turystyki, z którego to rozwoju nie mają żadnych korzyści, gdyż zyski inkasuje wyłącznie bardzo wąska mniejszość, a cała reszta co najwyżej ponosi spore koszty związane z zanieczyszczeniem powietrza, hałasem, kilka procent wyższymi cenami w sklepach, itd.? A priori non stop się zakłada (moim skromnym zdaniem błędnie), że wszyscy mieszkańcy od razu będą skakać pod niebo ze szczęścia na wieść o zapowiedzi zwiększenia ruchu turystycznego, z którego zwykli mieszkańcy nic nie mają tak naprawdę.