- Zaufanie jest konieczne do współpracy. A w obecnym stanie politycznym takiej współpracy nie ma - mówił starosta Krzysztof Faber składając wniosek o odwołanie swojej wieloletniej współpracowniczki, skarbnik Katarzyny Machaj.
Rzeczywiste powody odwołania Katarzyny Machaj nie zostały wyjawione. Zanim rozpoczęła się dyskusja nad odwołaniem, radny Bogusław Waksmundzki złożył szybko wniosek o jej zamknięcie, koalicja rządząca szybko go przegłosowała, zamykając usta radnym opozycji, którzy chcieli poznać szczegóły. 
Radni Prawa i Sprawiedliwości krytykowali zarząd i radnych koalicji, że zamknęli dyskusję i pozwolili na dyskusję w tej sprawie. - Takie rzeczy nie dzieją się w najgorszych państwach. Jak można do takich sytuacji doprowadzać - grzmiał radny Jan Komorek.
- Ja nie chcę, żeby tu tworzyła się komisja śledcza. Mówiłem, że był brak współpracy z zarządem. A odwołanie i powołanie skarbnik to kompetencja starosty - mówił starosta Faber.
Za odwołaniem Katarzyny Machaj zagłosowało 16 radnych, przeciwko było 12, a 1 wstrzymał się od głosu.
r/
