Zakopiańscy radni tradycyjnie rozpoczęli sesję od sprzeczki o porządek obrad. Burmistrz Leszek Dorula nie wyraził swojej zgody na jakiekolwiek zmiany, przez co radni zakończyli punkt. W dalszej kolejności ostra wymiana zdań spowodowała zarządzenie przez przewodniczącego przerwy w obradach
Od dawna zakopiańscy radni nie mogą dojść do porozumienia nawet w najprostszych kwestiach jak sam porządek obrad. Część radnych chciała wprowadzić dodatkowe punkty do porządku, inni prosili o zdjęcie punktów zapisanych w proponowanym porządku.Zaostrzające się wystąpienia radnych szybko ukrócił burmistrz Zakopanego, na którego wniosek zwołana została dzisiejsza sesja w Zakopanem. – Wycofuję zgodę o poszerzenie porządku obrad i nie wyrażam na zmiany w innych punktach – powiedział Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.Ostatecznie radni przyjęli porządek obrad 12 głosami za.
Wypowiedzi radnych przy spornym punkcie wywołały oburzenie przewodniczącego Jana Gluca, który powtarzał, że takie zachowanie to działanie w kierunku destrukcji pracy rady. Przewodniczący zarządził 10 minut przerwy.
ms/