07.02.2019, 17:29 | czytano: 14516

Karetka jechała 45 minut do rannego 5-latka

Arch. Podhale24.pl
Zdarzenie, które zbulwersowało świadków, miało miejsce na wyciągu narciarskim na Budzowskim Wierchu w Zakopanem.
20 stycznia 5-letni chłopiec został ranny na wyciągu. - Rana była dosyć duża, gruba, a cała noga była we krwi. Prawdopodobnie na orczyku przewróciła się dziewczyna i chłopczyk przejechał po niej i się wywrócił, przecinając sobie nogę pod kolanem. Od razu dobiegliśmy do niego i wykonaliśmy telefon na pogotowie, bo wyglądało to bardzo groźnie - relacjonuje nasz czytelnik, który był świadkiem tego zdarzenia. Jest on jednak zbulwersowany tym, co działo się później, a konkretnie czasem oczekiwania na pomoc.
Policja, jak mówi, przyjechała po ok. 25 minutach, a karetka dużo później. Nikt nie wiedział, czy wieźć krwawiące dziecko na pogotowie, czy czekać na karetkę, która miała lada moment przyjechać. W końcu przyjechała karetka, ale dopiero ok. 45 minut od zgłoszenia. Tyle czasu minęło od telefonu na numer 112 (g. 14:19) do przyjazdu zespołu na miejsce (g. 15:04).

- Na miejscu była policja, istniała możliwość przewiezienia pacjenta radiowozem do szpitala na Szpitalny Oddział Ratunkowy, lecz podjęto decyzję o czekaniu na Zespół Ratownictwa Medycznego. Oceniono, że zaopatrzona rana nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia. Gdyby była potrzeba, dziecko byłoby wcześniej w szpitalu - przekonuje Joanna Paździo, rzecznik prasowy Wojewody Małopolskiego pod którym działają dyspozytornie medyczne. - Dyspozytornia przyjęła wezwanie o godz. 14:24. Dyspozytor Medyczny dysponuje wolny Zespół Ratownictwa Medycznego o najkrótszym dojeździe na miejsca zdarzenia. W chwili zgłoszenia wypadku nie było wolnych zespołów ratownictwa medycznego. Przekazanie zlecenia nastąpiło o godzinie 14:55 pierwszemu wolnemu ZRM. Wyjazd do zdarzenia nastąpił o godzinie 14:56:24, a zespół dotarł na miejsce o godzinie 15:04. Pacjent został przewieziony do SOR Zakopane - informuje.

Rzeczniczka podkreśla przy tym, że za zapewnienie warunków bezpieczeństwa osób przebywających na zorganizowanych terenach narciarskich odpowiada zarządzający tymi terenami. - Na stoku narciarskim powinien znajdować się ratownik narciarski, który powinien zabezpieczyć pacjenta do czasu przyjazdu karetki. Pracujący na stokach ratownicy podpisują z zarządzającym zorganizowanym terenem narciarskim/podmiotem gospodarczym umowę i za ich działania odpowiada pracodawca - dodaje.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Baba09.02.2019, 20:52
Do Pawel
Ręce opadają. Więcej obiektywizmu. W całym powiecie Tatrzańskim są TRZY karetki bo tyle zakontraktował Narodowy Fundusz Zdrowia. Karetka nie królik, radośnie rozmnażać się nie chce, a nawet gdyby to sama nie pojedzie. Trzeba jej dać załogę, zatankować, to są koszty, których NFZ nie pokryje. Więc kto? Może ogłosić zrzutkę narodową i za te pieniądze uruchomić jeszcze pięć karetek? Byłoby fajnie, ale to nie realne. Mamy co mamy i musimy sobie jakoś radzić.
Mam pomysł, genialny w swej prostocie. Zamiast siedzieć na portalach społecznościowych i hejtować bliźnich poszukajmy (wujek Google wie wszystko) wiadomości na temat udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Będziemy bardziej wyedukowani, mniej spanikowani, pogotowie będzie miało mniej pracy (odpadną bzdurne wezwania), a zajęci poszukiwaniem wiedzy przestaniemy pluć jadem na kogo się da. Po prostu miodzio... A jeśli już musimy pluć jadem, bo się udławimy, to plujmy, ale pod właściwy adres, a nie na tego, kto najbliżej.
Pawel09.02.2019, 18:40
Do PawełIsMoron - dobrze mówisz - w internetach każdy kozak - ewidentnie nie czujesz się lepszy. No właśnie "pomyśl", jest sezon, są ferie a ty pieprzysz, że nie było karetki? To jest usprawiedliwienie? Przez takich "usprawiedliwiaczy" żyjemy jak w średniowieczu.
luk09.02.2019, 11:06
Jak tak można , przecież za każdą budką z oscypkami stoi karetka, a ranny to jedyny poszkodowany na cały powiat. No i jak tu być spokojnym.
wicek09.02.2019, 09:50
Ostatnio czytałem -zlikwidowano ileś łóżek szpitalnych - super
Za usługę zapłać z góry -- a usługę wykonam jak mnie i kiedy będzie pasować --- super
Smok08.02.2019, 22:47
haha Baba ale mu napisałaś :-)
Baba08.02.2019, 21:02
Do n. Ratownik medyczny to ktoś z odpowiednim wykształceniem i zapewniam Cię, że potrafi prawidłowo ocenić stan chorego. A kto przyjeżdża karetką? Tacy sami ratownicy. I co, jak przyjadą karetką, są mądrzejsi? Wtedy potrafią ocenić stan chorego? A bez karetki nie?Właśnie dlatego, że do byle bzdetu, na wszelki wypadek, wzywane jest pogotowie, karetki często robią za taksówkę, a ci którzy naprawdę potrzebują pomocy, muszą czekać. Idąc Twoim tokiem rozumowania, pryszcz na środku czoła też może wywołać sepsę, więc łap za słuchawkę i dzwoń po karetkę...
Baba08.02.2019, 20:46
Do Dzika. nadinterpretowałeś moją wypowiedź. Rząd, Sejm i kilka innych instytucji są potrzebne. Ich brak to anarchia, dopiero by się działo...
Jeśli urzędas z NFZ ( a to NFZ finansuje służbę zdrowia, w tym karetki) twierdzi, że na określoną ilość STAŁYCH mieszkańców ma być tyle a tyle karetek i za tyle zapłaci a to, że jest to miejscowość turystyczna to nie jego problem, to moim zdaniem coś tu jest nie halo. Zapewniam Cię, że likwidacja Rządu, Sejmu czy Episkopatu niczego tu nie zmieni
oleńka08.02.2019, 20:34
No i co się właściwie stało? Amputowali mu tą nogę? A może się wykrwawił? Bo nie rozumiem afery. Musiał poczekać, ale sie doczekał i nic sie w związku z tym strasznego nie stało. Czekał dość długo, fakt, ale takie życie, nie zawsze się da pomóc komuś od razu. Karetka sie nie rozdwoi i musieli wybrać które wezwanie jest bardziej zagrażające życiu. Widocznie nie była to rozcięta noga.
Podejrzewam też, że chłopczyk pewno dzielniejszy, jak ten rozhisteryzowany czytelnik, co aż z wrażenia, że trochę krwi zobaczył, musiał wysmażyć maila do redakcji.
Tylko że raczej redakcja też nie wyczaruje dodatkowych karetek... Więc o co szum.
n08.02.2019, 14:08
Ratownik odpowiedzialny za narciarzy na stoku oceni czy wezwać karetke czy nie ....każdy dla własnego bezpieczeństwa by wzywał wiec to nic nie rozwiązuje zawsze może byc jakiś uraz wewnetrzny ktorego objawy mogą byc wrecz niezauważalne -na poczatku.
czepliwy08.02.2019, 11:56
Od kiedy dyspozytor jest w jakimś Krakowie, albo innym Tarnowie, a kierowcy pogotowia w znacznym odsetku nie mają pojęcia o terenie po którym jeżdżą, innego niż tylko nawigacja, bardzo często dochodzi do kuriozalnych rozmów z dyspozytorem; a jak jeszcze zgłaszający nie zna dokładnie namiarów miejsca do którego wzywa, to rozmowy są jaz z Monty Pythona...
Logika wymagania od właścicieli wyciągów ratowników medycznych jest równie mądra jak obowiązek ratownika medycznego w każdym pociągu, albo karetki na każdym płatnym odcinku autostrady, a może nawet w każdej szkole karetka - tam czasem po 1000 dzieciaków na raz... Trochę opamiętania
Andrzej08.02.2019, 09:41
W sezonie powinny być dodatkowe karetki. Rząd chwali się że mają nadwyżkę budżetową. To niech płacą na dodatkowe karetki
you08.02.2019, 09:39
przecież była możliwość transportu radiowozem
wodnik szuwarek08.02.2019, 09:36
@Baba- bardzo sensowna wypowiedź, dodam że za czasów "przed reformą", w jednej z 20 tys. miejscowości stacjonowało 5 karetek; 1-Rka,1- z lekarzem,3 -transportowe,a w razie zdarzenia masowego dyspozytor mógł wezwać jaszcze kilka karetek.Teraz musimy liczyć na cud że karetka będzie wolna...zdrowia życzę.
co się dzieje?08.02.2019, 09:15
co raz to więcej NEKROLOGÓW , służbo zdrowia
dzik08.02.2019, 08:15
Do Baba, idąc dalej twoim tokiem rozumowania, to po co nam rząd, sejm i cała budżetówka. Nie pomijając episkopatu z jego funkcjonariuszami. Niech każdy sam zadba o siebie za swoje pieniądze. No i najlepiej jakbyśmy w lecie chodzili nago.
bobo08.02.2019, 08:11
Właściciele wyciągów zarabiają krocie i nie dbają o bezpieczeństwo turystów. Jak ktoś organizuje imprezę publiczną to ma obowiązek zapewnienia opieki medycznej a właściciele wyciągów nie mają tego obowiązku chociaż jest to sport bardzo urazowy. Dlaczego My wszyscy mamy dokładać się z podatków do biznesu właścicieli wyciągów?
dr house07.02.2019, 23:30
Artykuł bez sensu . Procedury określają czasy reakcji na zdarzenie. Na stoku był ratownik który zabezpieczył poszkodowanego a karetka dotarła w możliwie szybkim czasie ... O co halo ?
Smok07.02.2019, 22:43
Sranie w banie, już widać nie ma z czego robić afery to dzieci się czepiają. Ja mając lat sześć udałem się rowerem pojeździć schodami, a jak wiadomo te są do chodzenia a nie jeżdżenia więc poleciałem przez kierownicę i całą gębę miałem w kamieniach, krwi i ranach i nikt mi po karetke nie dzwonił tylko troche zapłakany pchałem rower ku chaupie a ojciec mi potem pęsetą kamienie z czoła i nosa wyciągał.

Rękę jak połamałem kilka lat później tak, że obie kości z przemieszczeniem to z boiska sportowego do domu a z domu do szpitala po gips, a nie karetki.

Ale kto wie, może tera dzieci z cukru są i niedługo jak popada to trzeba będzie po karetkę dzwonić.
ty07.02.2019, 20:43
do Ja- ciągle - wyczarowałbyś karetkę której nie ma bo wszystkie zajęte? Czy może mieli wyrzucić z jakiejś pacjenta? A co jeśli byłaby to twoja matka? Ciekawy jestem czy tak też byś pisał..
Baba07.02.2019, 20:22
Nie rozumiem dlaczego nie macie pretensji do NFZ-u, władz województwa czy innych władz, które zadecydowały, że na CAŁY Powiat Tatrzański wystarczą 3 (słownie: trzy) karetki, w tym tylko jedna z lekarzem? Władze tak ustaliły i za tyle karetek płacą. Nie obchodzi ich, że sezon, że turyści, że dużo wypadków narciarskich, ma być trzy karetki i koniec. Więc moi drodzy, nie czepiajcie się załóg karetek, bo czekaliście na pomoc 45 min, to nie ich wina, jest ich po prostu za mało.
Tak na marginesie, przeszkolony ratownik na stoku to świetny pomysł. Udzieli pierwszej pomocy, zaopatrzy pacjenta, oceni jego stan i przekaże dyspozytorowi "112" dokładne dane o stanie chorego. Taki ratownik jest na miejscu, widzi pacjenta, ma wiedzę aby ocenić na ile uraz jest poważny i czy wymaga wezwania karetki, czy może być przewieziony do szpitala własnym transportem. Unikniemy dramatycznych wezwań od spanikowanej rodziny przy drobnych urazach, a karetki będą jeździć do naprawdę poważnych przypadków. A co do finansowania, moim zdaniem, każdy właściciel wyciągu może takiego ratownika zatrudnić bez obawy o płynność finansową swojej firmy.
Pozdrawiam malkontentów i życzę im zdrowia
Właściciel posesji07.02.2019, 19:50
Karetka nie pojawia się na pstryknięcie palca, musi dojechać jak najszybciej jeżeli oczywiście w danym momencie jest wolna !!! BO NA KAŻDE ZDARZENIE NIE PRZYPADA JEDNA KARETKA I TO W DODATKU CZEKAJĄCA ZA ROGIEM !!!! Zespołów jest ile jest a zdarzenia czasem pokrywają się w podobnym czasie, no chyba żeby poprzednią ofiarę zostawili w trakcie wezwania i jechali żeby zdążyć na czas w inne miejsce.
Goral07.02.2019, 19:18
do Ja.
A ciekawe czy gdyby twoja mama miala zawal to zaproponowal bys zeby karetke wyslali do malego skaleczenia w pierwszej kolejnosci ?
Ja07.02.2019, 18:33
Do PawełIsMoron. Ciekawe, czy gdyby to Twoje dziecko potrzebowało pomocy pisałbyś to, coś napisał ?
PawełIsMoron07.02.2019, 18:22
Do Paweł

A ty nie umiesz czytac? "W chwili zgłoszenia wypadku nie było wolnych zespołów ratownictwa medycznego. Przekazanie zlecenia nastąpiło o godzinie 14:55 pierwszemu wolnemu ZRM." Z d*** maja sobie wyczarowac karetke??? Najpierw pomysl zanim zaczniesz h8ować bo siejesz ferment niepotrzebnie swoimi wypowiedziami. Przez internet to kazdy kozak a ciekawe czy bys lecial pierwszy pomagac czy *mnie tu nie bylo* i tup tup tup uciekl
Pawel07.02.2019, 18:07
" Na stoku narciarskim powinien znajdować się ratownik narciarski, który powinien zabezpieczyć pacjenta do czasu przyjazdu karetki." --- co nie zmienia ku....wa faktu, że p***a karetka jechała 45 minut!!! Z Krakowa jechała bestia??? To jakieś jaja panie rzeczniku od siedmiu boleści!!!
fan politycznej propagandy07.02.2019, 18:01
wystarczyło powiedzieć że to jest dziecko jakiegoś zmyślonego polityka, reakcja była by natychmiastowa!

zresztą teraz, po tym artykule możecie spróbować dla porównania.
czas z tym skończyć07.02.2019, 17:58
Rząd za nic nie odpowiada. Najlepiej żeby przy każdym wyciągu był szpital, grupa GOPR i kapelan, oczywiście na finansowaniu właściciela wyciągu. Rządowi mogą sobie tyko przyznawać dowolne wynagrodzenia bo im i Ojcu się należy.
takitam.07.02.2019, 17:56
a co z dziewczyna? przezyla?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl