NOWY TARG. To wynik aż czterech wypadków w ciągu ostatniego tygodnia, w tym jednego śmiertelnego, których sprawcami byli motocykliści na crossach. W maju i czerwcu zginęło w Nowym Targu dwóch młodych crossowców.
Najtragiczniejszy wypadek wydarzył się w sobotę. Na lotnisku w Nowym Targu, jak wynik z dotychczasowych ustaleń, kierowca motocykla typu KTM wjechał pod lądujący szybowiec. 21-letni mieszkaniec gminy Nowym Targ zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
W dwóch przypadkach, w Rabce-Zdroju u w Waksmundzie, kierujący crossami poruszali się po drodze publicznej, pomimo że motocykle nie były dopuszczone do ruchu. W konsekwencji pierwszy z nich potrącił kobietę, a drugi spowodował kolizję drogową pod wpływem alkoholu. Obaj uciekli z miejsca zdarzenia.
W Nowym Targu motocyklista na crossie na ścieżce pieszo-rowerowej na Oleksówkach czołowo zderzył się z rowerzystą i odjechał z miejsca zdarzenia, zostawiając poważnie rannego nowotarżanina na drodze. O czwartym, najtragiczniejszym wypadku, do którego doszło na lotnisku w Nowym Targu, już wspominaliśmy. Trzeba też przypomnieć, bo na początku maja, na Buflaku w Nowym Targu 31-letni nowotarżanin zabił się na crossie po tym, jak rozpędzony wjechał w ogrodzenie posesji.
- Apelujemy do miłośników tego typu pojazdów o rozsądek i nie stwarzanie niebezpiecznych sytuacji. Przede wszystkim o poruszanie się w miejscach, gdzie jest to bezpieczne, zgodne z przepisami i dozwolone - mówi rzecznik nowotarskiej policji. - Pamiętajmy, że za bezpieczeństwo odpowiadamy wszyscy. Siadając za kierownicę jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale również za pozostałych. Wystarczy jedna nieodpowiednia decyzja, chwila nieuwagi i może dojść do tragedii. Ze strony policji prowadzone będą działania przeciwko nieprawidłowym zachowaniom motocyklistów. Nie będzie taryfy ulgowej dla tych, którzy będą poruszać się łamiąc przepisy i stwarzając zagrożenie dla innych.
r/
