Czołowe zderzenie dwóch samochodów w Dębnie. Kierowca pod wpływem alkoholu (zdjęcia)

Ja byłam na tarasie i słyszałam taki HUK ! BENC ! i taki ŁOMOT ! straszny jakby samolot spadł , nie wiedziałam co sie stało ale teraz już widze jakie były skutki picia wódki .

A mnie ciekawi jedno.
Skoro samochód był prowadzony przez pijanego kierowcę bez wymaganych uprawnień, to ubezpieczyciel sprawcy zapewne odmówi wypłaty odszkodowania na rzecz poszkodowanego z ww. powodów.
To kto poniesie koszty naprawy samochodu poszkodowanego.
Oczywiście wszyscy napiszą, że sam sprawca z prywatnych pieniędzy musi pokryć koszty naprawy.
Co w sytuacji gdy sprawca odmówi pokrycia kosztów lub jego status majątkowy nie pozwoli na pokrycie szkód? Czy konieczne jest występowanie o zwrot na drodze sądowej? Jeśli tak to poszkodowany będzie musiał wyłożyć pieniądze ze swojej kasy i czekać na odległy termin rozprawy sądowej.
Może ktoś poda info jak to działa?
Bardzo mnie to ciekawi bo zawsze mam szansę trafić na takiego pijaka za kółkiem.

To trzeci wypadek w tym miejscu w ciągu dwóch tygodni i objeżdża się go Szlembarkiem

Do Basia
Nie wiedziałem że Dębno jest na Orawie, ale dzięki teraz już wiem, choć dalej nie rozumie jakim cudem....

no i taki osioł teraz powinien ponieść wszystkie koszty a nie ubezpieczalnia na dodatek jakby go było nie stać, to zlicytować mu dom na poczet kosztów tak jak w USA , może by się nauczył a inni bby się zastanowili zanim wypiją i wsiądą za kółko

To już drugi pijany w tym miejscu.

I potem stój przez s...a w tym skwarze!

Orawa -Wiadomo

Możę napił sie soku jablkowego a na takim sloncu to moment sie zmnieni w procenty

Nie dość że fiatem to jesce pijany burak jeden.

Ja bym go dziś zostawił do końca dnia bez wody na słońcu.