NOWY TARG. W drugiej połowie lipca przedstawiciele Miasta udali się do Ministerstwa Infrastruktury na spotkanie z ministrem Mikołajem Wildem w sprawie nowotarskiego lotniska.
Taką lakoniczną informację przekazał radnym podczas sesji wiceburmistrz Waldemar Wojtaszek. Dopytywany przez radnego Pawła Liszkę, wiceburmistrz odparł: - Co do szczegółów, to nie tajemnica - ale trzeba zapytać głównego burmistrza, bo uczestniczył w tym spotkaniu. Był też Paweł Kos - prezes ANT. Ogólnie chodzi o to, żeby Nowy Targ w zakresie lotniskowym się w przyszłości rozwinął. 
- Plany rozwojowe Aeroklub Nowy Targ posiada od lat. Ten temat od kilku kadencji powraca, są plany rozbudowy lotniska. Z pewnych względów do tego nie doszło. z różnych powodów tak się nie stało..., ale wiem, że aeroklub na Walnym Zebraniu prezentował realną koncepcję, ale potrzebne jest wsparcie i środki na realizację tych planów. Ale odsyłam do burmistrza Grzegorza Watychy po szczegóły - unikał konkretów wiceburmistrz i na koniec dodał, że dziennikarze zapewne będą o to pytać, więc - w domyśle - radny się wszystkiego dowie.
Ponieważ burmistrz Watycha przebywa na urlopie, o rozwinięcie tematu poprosiliśmy Pawła Kosa. Prezes ANT potwierdził, że głównym celem wizyty, była prezentacja ministrowi wizji rozwoju lotniska w Nowym Targu.
- Rozmowa dotyczyła ogólnie kwestii stworzenia warunków do finansowania małych lotnisk z budżetu państwa - wyjaśnia Paweł Kos. Projekt rozbudowy zakłada utrzymanie obecnej funkcji sportowej lotniska i dobudowy infrastruktury - w postaci przede wszystkim drogi startowej. - To sprawa numer 1 - mówi prezes Kos. - Przekonywaliśmy ministra, że warto wspierać rozwój małych lotnisk, na przykład poprzez budowę drogi publicznej. W tym wypadku pas startowy byłby potraktowany jako droga publiczna. Wersja minimum u nas to droga o długości kilometra, szeroka na 23 metry, z możliwością rozbudowy do wymiarów 1 600 metrów na 30 m - dodaje.
s/
