02.09.2019, 13:31 | czytano: 5584

Minister Gowin: "O winie rektora nie przesądzam, ale przesłanki do zarzutów są bardzo poważne"

zdj. Michał Adamowski
NOWY TARG. Podczas wizyty w Mieście ministra nauki i szkolnictwa wyższego, dziennikarze pytali, na jakim etapie jest wyjaśnianie zarzutów wobec rektora Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej - o plagiat pracy habilitacyjnej. Wicepremier odparł, że jego zdaniem "niestety publikacje dziennikarzy uważa za rzetelne".
- Zapoznałem się ze wstępnie z zarzutami i bez cienia wahania skierowałem sprawę do rzecznika dyscyplinarnego w ministerstwie. To rzecznik będzie decydował o dalszym postępowaniu oraz czy doszło do plagiatu, czy nie. Ale całe środowisko akademickie powinno zwalczać patologie, jaką są plagiaty. Na mój ogląd, przesłanki do zarzutów są bardzo poważne. Tyle mogę powiedzieć, nie przesądzając winy. Rolą ministra jest uruchomienie procesu, dalsze działanie należy do rzecznika dyscyplinarnego - tłumaczył Jarosław Gowin.
Obecny z spotkaniu z ministrem dziennikarz Tygodnika Podhalańskiego, czyli redakcji która jako pierwsza napisała o tym, iż "praca habilitacyjna rektora Podhalańskiego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu Stanisława Gulaka, to zlepek fragmentów przepisanych z innych książek" oraz, że rektor fragmenty prac licencjackich swoich studentek publikuje pod swoim nazwiskiem - zauważył, że sprawa ma także inny wątek. - Policja wszczęła postępowanie wobec dzienniarza o nękanie rektora - mówił Józef Figura z Tygodnika.

- Nie mam wiedzy na ten temat. Rozumiem, że Policja postępuje zgodnie z przepisami. Są pewne procedury, więc skoro doszło do zgłoszenia, to policjanci nie mają innego wyjścia i muszą się sprawą zająć. Publikacje, z którymi się zapoznałem, uważam niestety za rzetelne. "Niestety". Bo wolałbym, by środowisko akademickie było wolne od tego typu podejrzeń i zarzutów. Nie znalazłem jednak w tych publikacjach niczego, co w mojej ocenie - byłoby nierzetelne. Więc jeżeli panowie policjanci wezwaliby mnie na świadka - to będę bronił Tygodnika - zażartował minister.

s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Harnaś05.09.2019, 21:53
do Stiudent

Czym innym są zarzuty o plagiatowanie prac innych autorów (postępowanie prowadzi rzecznik dyscyplinarny MNiSW) a czym innym układy rodzinne czyli nepotyzm.
Stiudent04.09.2019, 22:32
Jakoś tak się składa, że w PPWSZ rodzinna atmosfera była od zawsze i chyba cała afera bierze swój początek od rodzinnych pretensji do obecnych władz uczelni.
Obserwator04.09.2019, 21:55
Do Podhalanin
W Biuletynie Informacji Publicznej PPWSZ jest informacja, iż prorektorem ds. nauki i rozwoju PPWSZ jest dr Teresa Mucha zaś dyrektorem Instytutu Nauk o Zdrowiu dr hab. Dariusz Mucha, prof. PPWSZ. Bardzo ciekawe, że mąż podlega żonie. A minister J. Gowin tyle mówił o walce z nepotyzmem. Dziwne jest też to, że Rektor S. Gulak pozwala na łamanie prawa....
Salomon04.09.2019, 13:42
Kończ Waść wstydu oszczędź powiedzial Kmicic.
Drażni mnie ta inercja. Jak winien niech szybko odejdzie lub zawiesi dziłalność. Jak nie winien to przeprosiny i z otwartym czołem i sercem walka. Ale od początku. NIE MĘCZCIE SIEBIE, LUDZI I MEDIÓW
Podhalanin04.09.2019, 00:16
Panie Ministrze,

tak chętnie bywał Pan w kończącym się roku akademickim w Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Targu. Wystarczy wejść na stronę internetową uczelni. Chętnie również pozował Pan na zdjęciach z władzami uczelni.
Kiedy Pan zapyta władze uczelni o zastosowanie art. 118 Ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, na mocy którego w uczelni nie może powstać stosunek podległości służbowej między małżonkami oraz osobami prowadzącymi wspólne gospodarstwo domowe, pozostającymi ze sobą w stosunku pokrewieństwa, powinowactwa do drugiego stopnia albo stosunek przysposobienia, opieki lub kurateli.
W Biuletynie Informacji Publicznej Uczelni jasno wynika iż, prorektor nauki ds. nauki i rozwoju oraz dyrektor instytutu nauk o zdrowiu łamią ten przepis. Nikt Panu o tym na Podhalu nie powiedział?
mieszkanka03.09.2019, 05:23
Podhalańską Wyższą Szkołę Zawodową powołała grupa ludzi którym na sercu leżało wykształcenie młodzieży na Podhalu. Bardzo kibicowałam tym działaniom i tym bardziej przykro czytać te wszystkie doniesienia medialne. Czytając te wszystkie domniemania i oskarżenia którymi obrzucany jest Rektor zastanawiam się czy osoby które za wszelką cenę chcą zniszczyć człowieka zastanawiają się cokolwiek nad tym że przy okazji mogą zniszczyć starania i pracę kilku wybitnych ludzi z Podhala. Ale mam wrażenie czytając artykuły w TP że niektórym pismakom absolutnie nie zależy na wizerunku regionu ani mieszkańców a zwłaszcza Górali.....
Niestety Pana Rektora co niektórzy już skazali jeszcze przed wydaniem wyroku..... ale w sumie jak ktoś się bardzo uprze to każdego można zniszczyć....... Przykre.
Nowotarzanin03.09.2019, 01:15
A jaki interes w tym ma poprzedni rektor i były senator że tak się w te sprawę angażuje. Sprawdza pracę i udziela wyczerpujacych informacji na ten temat. Zalezy mu na dobrym imieniu uczelni a lmoze na czym innym. Czy ma to związek z jego synem który pracuje na uczelni. Pozostawiam te pytanie bez odpowiedzi... człowiek jest.niewinny do puki mu się jej nie udowodni tak stanowi prawo polskie.
skeptic02.09.2019, 22:54
@ Wyborca:
Na jednej szali przyszłość i reputacja uczelni, a na drugiej szali ambicja jej skompromitowanego rektora. Raczej obecny rektor pozostanie, ponieważ gdyby miało być inaczej to już dawno skłonionoby go złożenia rezygnacji. Jaki sens ma odwoływanie go dzisiaj, jeśli on sam mógł to zrobić już zaraz na samym początku swej afery, tj. pod koniec maja? Raczej postanowiono pójść w zaparte.
a02.09.2019, 20:21
a ten zus to co
wyborca02.09.2019, 20:15
Przykra sprawa dla tej Szkoły Wyższej i górali, Czekamy na rozstrzygnięcie.
skeptic02.09.2019, 17:51
Sprawę tę mógł już dawno ukrócić i przeciąć, oszczędzając jednym trudnych decyzji a drugim pozbawionych dobrego smaku igrzysk, sam rektor, ustępując po prostu ze stanowiska. Na wysokim stanowisku się tylko bywa i często trzeba z niego ustąpić nawet bez własnej winy.
Jarmacznik02.09.2019, 15:39
A Janusek tyz łupi niemiłosiernie,ale to się nazywo przetargna miejsca handlowe,albo chcesz albo idzie sz do człowieka w plażowym obówiu
Były handlowiec02.09.2019, 15:04
Ciekawe dlaczego nie na wspomnine o wizycie ostatniejGowina na targowicy ? Wszystko co zwiazane z tym problemem, nazwijmy to łupieniem , ale to na Podhalu podibno prawo, co prawda odworowane na prawie zbójeckim, , jest bardzo interesujace jak można łupić dwa jak nie 3 razy za to samo ? Zrezygnowałem 20 lat temu z handlu , bo nie szło się utrzymać , patrzę na ten ? problem? w kraju za Woda i co ? nie ma takiego priblemu, targowica jak w Mieście nawet Lila easy większa I co tu dużo gadać nie tak ładnie urzadzona jak w NT, nawet Polkó handlujach jest sporo Miasto Bierce opłatę twz płynna, uwarunkowania pogodowe, i świateczne, tylko raz, nie jest to sprawa wyśrubowana bo stać handlarza na opłacenie nawet przy minimalnym ruchu, zbóje w nowotarskim Ratuszu wymyśleli ze będa doić w nieskończoność, chociaż to możliwe bo czasy wielkich chłopów / tylko wzrostem/ Tupi włodzimierskich i lesławskich się nie skończyły, do *** z taka inteligencja jak głupota przewyższa te pierwsza , tym sposobem nastapiło rozbicie nowotarskiegi jarmarku, rozkwit Jabłonki Krościenka, Mszany a ostatnio budowa w Ochotnucy, , Janusz , można go lubieć albo nie, wybudował coś co jest na skalę światowa, a zwiiedziłem dosyć dużo Świata, i nigdzie nie na podwójnego podatku , opłaty czy jak to nazwać , słuchajcie miejskie zbóje, nie róbcie czegoś przeciwko swoim , bo z ich krwawicy żyjecie, dofinansujcie piece, a nie betonowy plac centralny
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl