21.10.2019, 15:00 | czytano: 11351

Kierowcy zatrzymani przez policję twierdzą, że nie jechali autem pijani. "Jechaliśmy zygzakiem, bo były dziury"

1 października nowotarska policja podała, że dzięki turyście wracającemu z wypoczynku, udało się zatrzymać w Jabłonce dwóch pijanych kierowców. Ale kierowcy, posądzani o jazdę samochodem pod wpływem alkoholu, twierdzą, że doszło do pomyłki, a policja zachowała się wobec nich wyjątkowo agresywnie.
Równo trzy tygodnie temu Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu poinformowała, że turystę wracającego z wypoczynku swoim samochodem, zaniepokoiło zachowanie kierowcy opla, który jechał drogą „wężykiem” i co chwilę zjeżdżał na pobocze. Turysta podejrzewając, że kierowca jest nietrzeźwy, powiadomił policję. W pewnym momencie samochód skręcił w boczną drogę, a kierowca z pasażerem zamienili się miejscami, po czym pojechali kilka ulic dalej. Tam zatrzymali auto, wysiedli i rozeszli się do swoich domów.
Niedługo potem na miejsce przyjechali policjanci z Komisariatu Policji w Jabłonce. Zastali obu kierowców w domach - byli nietrzeźwi. Badanie na komisariacie wykazało, że 43-latek, który zdaniem policji kierował samochodem, jako pierwszy, miał 2 promile alkoholu, a jego 49-letni zmiennik - blisko 1,8 promila. Starszy z nich posiadał zakaz prowadzenia pojazdów.

W tym miejscu kończy się wersja policji, a zaczyna wersja obu zatrzymanych braci. Jeden z nich skontaktował się z redakcją Podhale24.pl i twierdzi, że doszło do pomyłki. Owszem, przyznaje, jechał z bratem samochodem, wracali wtedy z pracy, ale byli trzeźwi. - Jechaliśmy przez Piekielnik zygzakiem, to prawda, ale tam są takie dziury w drodze, że inaczej się nie da. Może dla kogoś z boku wyglądało to tak, jakby ktoś jechał samochodem pijany, ale my byliśmy trzeźwi - relacjonuje i opowiada, co działo się dalej. - Zajechaliśmy do domu, do Jabłonki, a potem usiedliśmy i napiliśmy się z bratem wódki. Byliśmy po pracy, w domu, mamy do tego prawo.

Nasz rozmówca zauważa, że policja nie zatrzymała ich na drodze, czyli na gorącym uczynku, ale dopiero po jakimś czasie zajechała na podwórko. - Wyprowadzili mnie z domu w pantoflach, jak bandytę i zabrali na komisariat. Byłem oszołomiony. Brata również - relacjonuje. - Policjant jak wchodził, to pchnął żonę, wszystko działo się na oczach dzieci. Powiedzieli nam, że rzekomo ktoś jechał za nami i twierdzi, że byliśmy nietrzeźwi. Nie stawialiśmy oporu, a policja zachowała się wobec nas agresywnie.

O ustosunkowanie się do skargi zwróciliśmy się do nowotarskiej policji. Zapytaliśmy, na jakiej podstawie policja zatrzymała obu kierowców, dlaczego zostali wyprowadzeni w kajdankach na oczach rodziny w sytuacji gdy - jak mówią - nie stawiali oporu, czy postawiono im zarzuty i czy policja bierze pod uwagę możliwość, że doszło do pomyłki.

Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu mł. asp. Dorota Garbacz mówi, że w tej sprawie zostało wszczęte dochodzenie, ale szczegółów nie ujawnia. - Na danym etapie wykonywane są czynności procesowe i dla dobra prowadzonego postępowania, nie będziemy udzielać dodatkowych informacji - mówi. - Jeżeli występują zastrzeżenia w stosunku do postępowania policjantów dotyczące ewentualnego przekroczenia przez nich uprawnień, informację w tej sprawie można przekazać do prokuratury, jako organu właściwego do prowadzenia postępowań przeciwko funkcjonariuszom policji.
Od sprawy minęły trzy tygodnie. Bracia z Jabłonki, jak mówią, do dziś nie zostali wezwani na policję, ani nie postawiono im żadnych zarzutów. Czekają na dalsze decyzje policji. Gdy zapadną, wrócimy do tematu.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
ddt23.10.2019, 18:13
Acha policja se moze od udawadniania winy jest sad
ddt23.10.2019, 18:12
Prawo panowie o tym wlasne pisalem jak sie wszyscy podniecali ze chycili pijanych ta sprawa jest do umorzenia od szczala
Nieznany23.10.2019, 02:47
Samowolka policji z Jabłonki i Dunajca mojego brata wzięli z domu o godz 23 za podejrzenie włamania wyciagli go z łóżka. Gdzie nie mają prawa wejść bez zgody. Weszli jak do siebie nawet samiswiatlo zapalił bo było ciemno i wszyscy spali.
Smok22.10.2019, 20:29
jj, akurat co do postępowania z takimi ludźmi nieraz już pisałem, takie sprawy należy załatwiać osobiście, albo wcale, odrobinę honoru i rozumu w głowie.
jj22.10.2019, 14:32
do Smok: Puknij się w łeb chłopie. Ciekawe czy gdyby CI NIEWINNI bracia jechali dalej i zabili Twoje dziecko, żonę, brata, matkę....to też byś mówił, że jesteś przeciw donoszeniu na pijanych przestępców na drodze??? Trochę wyobraźni. Akurat na pijanych kierowców należy donosić. Najlepiej zanim zniszczą czyjeś i swoje życie.
4you22.10.2019, 11:59
Tez kiedys zostałam zastrzymana przez policje i badana alkomatem,,,bo omijałam dziury !!! Tylko, ze ja je na prawde omijałam
12Regiment22.10.2019, 11:20
@Chemik i @do chemik
Zanim cos napiszecie to pierw zapoznajcie sie z obowiazujacymi przepisami i procedurami. Bo gawedz czytajac te wypowiedzi gotowa nawet uwierzyc w ich tresc. Po czesci odsylam do komentarza @ja tylko przejazdem
Smok22.10.2019, 11:09
@stary zomo, utrudniajcie im ile wlezie to system na tyle jest niewydolny, że się przedawnia ;D
Smok22.10.2019, 11:08
I BARDZO DOBRZE!

Nie ma przywolenia na konfidenctwo i donosicielstwo, panowie utrzyjcie nosa policjantom, panowie policjanci nie dąsajcie się, ale wasza praca polega na łapaniu bandziorów a nie sprawdzaniu donosów!

A donosiciel, tobie mam nadzieje nigdy więcej w życiu nie stanie!
A wy pijaczki też włączcie rozum. Bo raz się udaje, drugi niekoniecznie musi.
jaga222.10.2019, 07:05
Tacy zmęczeni od tej pracy że ich susy , akurat tylko wódka była pod ręką
do chemik21.10.2019, 22:31
Chemik masz rację, jeżeli świadek ma tylko słowo jako dowód, a bracia nigdy nie byli zatrzymani za jazdę po pijaku to dla sądu nie ma dowodu, słowo przeciw słowu. Ale jeżeli ma nagranie z kamerki samochodu to juz inna sprawa, a policja jeżeli nie miała zasadności zatrzymania gości ......tylko na podstawie słowa świadka, hm to bracia mogą tu zawalczyć. Ale jak jeszcze sąsiedzi zeznają że jeżdżą po pijaku to d*** :(
Rychu21.10.2019, 22:26
Tonący brzytwy sie chwyta...Wiadomo, że jakąś linie obrony Panowie przyjąć musieli. Jeednak ja zawsze mówię, że Policja jest od tego żeby reagować i jak Panowie jechali na cyku to bardzo dobrze, że ich z chałpy wyciągnięto. Próba kręcenia afery raczej się tu nie uda. Pozostaje czekać. A cierpliwość bez osądów wywróżonych z fusów cnotą dzisiejszego świata
Tak21.10.2019, 22:17
Akurat też pamiętam tego opla, około 16 wracałem z czarnego dunajca i już od baligówki dziwnie jechał
łoś21.10.2019, 21:10
Należało również sprawdzić świadka na zawartość alkoholu w organizmie. Musiał też jechać podobnie i omijać dziury w jezdni. Wydaje mi się, że jedyna rzecz pewna to te dziury w drodze.
zz21.10.2019, 19:49
Policja jak milicjant z kawału. A faceci mają niezły pomysł i dobrego prawnika...
poiy21.10.2019, 19:08
Policja z Jabłonki zawsze ma pecha
lb21.10.2019, 18:39
heheheheh, no klasyk po prostu, klasyk! historie z wódką wypitą zaraz po, kiedys chodzily takie miejskie legendy, ale chyba nie do konca miejskie i raczej nie legendy :D
Chemik21.10.2019, 18:20
Gdy wypijesz i dmuchniesz zaraz w alkomat to alkomat szaleje. Tylko odczekanie do pół godziny może pokazać prawdziwy wynik. Jak będą mieli dobrego adwokata to wybronią się bo policja nie zatrzymała ich tylko uwierzyła w opowieść jednego świadka.
stary zomo21.10.2019, 17:00
sprawa powinna byc przekazana do prokuratury w Krakowie ! znacie chocby jedna sprwe w nowym gdzie policja przegrala ?
acc21.10.2019, 16:30
@Ja tylko przejazdem dokładnie tak jest jak piszesz, ale wątpię w to, że nie zrobili więcej pomiarów, oraz nie pobrali im krwi do badań. Jak to dobrze ogarnęli to powinni jeszcze w domu sobie ciapnąć pół litra żeby im wzrastał poziom alkoholu przy badaniach. Jeśli w tym czasie trzeźwieli to mają pozamiatane, sęk jest w tym, żeby stawali się bardziej pijani. Co do wyprowadzania ich w kapciach na oczach dzieci skutych oraz popchnięcie żony jednego z nich to już jest oczywiste chamstwo ze strony Policji, ale myślę, że do prokuratury wpłynie wniosek o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Artykuł jest bardzo ogólnikowy i niestety nie możemy dojść kto miał racje.
Ja tylko przejazdem21.10.2019, 16:03
Są dość proste metody weryfikacji tej opowieści - pod warunkiem, że policjanci wykonali odpowiednio dużo pomiarów w odpowiednim czasie. Jeżeli oparli się tylko na tym jednym, o którym mowa, to bez względu na to, że opowieść panów wygląda na wyssaną palca, pewnie uda im się wywinąć bez konsekwencji.
Pierr Doła21.10.2019, 15:31
Squrcybyki.... jechali combi...na zygzaka i udaja Greka.
Mietek21.10.2019, 15:30
Hahaha. Nie róbcie z ludzi debili! Dwa promile przy wypiciu po pracy, jasne. Prawo jest po waszej stronie niestety, bo ciężko cokolwiek udowodnić, ale jadąc samochodem po pijaku jesteście potencjalnymi mordercami! Dość pijaństwu!
turysta21.10.2019, 15:28
Czyżby cwaniactwo spotkało się z cwaniactwem ?
Jonasz21.10.2019, 15:23
W sumie ja też jak wracam do domu to w ramach wzorowego zachowania wobec żony i dzieci od razu pije wódkę! To takie normalne i pro społeczne...
(Dla nie-wtajemniczonych to oczywiście sarkazm).
Jakoś nie wierzę w ich wytłumaczenie!
NT21.10.2019, 15:18
Pod wpływem łatwiej omijać dziury, tak jakoś autopmatycznie
Kpt21.10.2019, 15:12
I zonk mieli być złapani łatwo i przyjemnie a tu teraz problem.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl