27.10.2019, 11:56 | czytano: 5739

Rusza proces w sprawie łapówek branych przez dyrektorów sądów

zdj. SO w Rzeszowie
W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie rozpocznie się proces 10 byłych dyrektorów sądów z apelacji krakowskiej i wrocławskiej, oskarżonych o przyjęcie w sumie ok. 870 tys. złotych łapówek. Wśród nich jest były dyrektor SR w Zakopanem - Mirosław S., któremu prokuratura postawiła zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie co najmniej 22 tys. złotych.
Na ławie oskarżonych zasiądą byli dyrektorzy: Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Roman P. oraz sądów okręgowych: w Kielcach - Edward K., w Tarnowie - Jacek G., w Nowym Sączu - Józef K. i w Krakowie - Bolesław R. Pięciu pozostałych oskarżonych to byli dyrektorzy sądów rejonowych: w Zakopanem - Mirosław S., w Oświęcimiu - Andrzej Cz., w Wadowicach - Ryszard P., w Chrzanowie - Mariusz B. i w Olkuszu - Mateusz W.
Z informacji Prokuratury Krajowej, która skierowała do sądu aktu oskarżenia - wynika, iż w toku śledztwa ustalono, że ośmiu spośród dziesięciu oskarżonych dyrektorów sądów brało udział w zorganizowanej grupie przestępczej założonej i kierowanej przez byłego już dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzeja P. Jego proces, który toczy się od grudnia 2017 r. przed rzeszowskim sądem okręgowym, został w czerwcu br. zawieszony na czas nieokreślony.

Dyrektorzy sądów zostali oskarżeni o "przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za przychylność przy zlecaniu usług podmiotom gospodarczym współpracującym z Sądem Apelacyjnym w Krakowie" oraz "aprobatę i dyspozycyjność względem oskarżonego byłego dyrektora krakowskiego SA Andrzeja P. w zakresie podejmowanych przez niego decyzji związanych z zarządzaniem mieniem sądów".

Zdaniem prokuratury w skład tej grupy przestępczej wchodzili także m.in. były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie oraz inni byli pracownicy tego sądu: główna księgowa, zastępca dyrektora, główny specjalista do spraw zamówień publicznych, a także przedsiębiorcy, którzy rzekomo współpracowali z tym sądem, wykonując dla niego różne usługi.

Oskarżeni mieli przywłaszczać sobie pieniądze przekazywane Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie przez Skarb Państwa. Krakowski Sąd Apelacyjny stracił w ten sposób prawie 30 mln zł.
Jak informuje PAP - oskarżeni odpowiadają z wolnej stopy, ale zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe od 10 tys. do 200 tys. zł, dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Łączna kwota poręczeń majątkowych zastosowanych wobec oskarżonych wynosi 835 tys. zł.

s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Pola27.10.2019, 21:46
A KOD oo gdzie łobraziyli się czy co ??? Hyba źle o nich mówią w tym PO Ko kwoko ,i czara goryczy się przelała o bu ha ha
C.27.10.2019, 16:52
Pan S przyoomnę omc został zatrudniony przez Watychę jako dyrektor MCSiR. To sąsiad Wstążki. Kolesiostwo. Widać w jakim towarzystwie ibecna władza się obraca i kim się otacza
@kk27.10.2019, 16:09
w punkt
klio27.10.2019, 14:55
A co z adwokatami? Znamy taki duet sędzia -adwokat.Wyroki zawsze po myśli adwokata ( a honorarium jego bardzo wysokie).Warto by zainteresować min.Ziobro.
oli27.10.2019, 14:52
To i tak dobrze,że tylko jeden.
lee peer27.10.2019, 13:55
A proces w sprawie milionowych lapowek w PZD w Nowym Targu nigdy nie ruszy , wiadomo dlaczego
miejscowy27.10.2019, 13:48
ciekawe jakie kuriozum wymyśli "niezależny" sąd, żeby uniewinnić łapówkarzy?
kk27.10.2019, 12:02
Tylko płotki zostana ukarane,łapownictwo w polskim wymiarze (nie)sprawiedliwosci jest na porządku dziennym.Sądy prokuratorzy i policja,wszyscy siebie warci.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl