"Rzeczpospolita" podała, że pojawiła się nowa szansa na powrót do Polski Janusza Walusia z Zakopanego, który w 1993 roku zabił czarnoskórego przywódcę komunistów w RPA Chrisa Haniego i od tego czasu odsiaduje w Afryce karę więzienia.
Już w 2017 roku Waluś miał opuścić więzienie w RPA, ale po protestach nie udało się doprowadzić do przedterminowego zwolnienia. Od decyzji odwołał się minister sprawiedliwości RPA. Ze względów politycznych, zakopiańczyk pozostał w więzieniu. Teraz temat zwolnienia wrócił. - 7 października przed sądem w Pretorii odbyła się rozprawa z udziałem Roelofa du Plessisa, prawnika Janusza Walusia. Adwokat próbował uchylić decyzję ministra sprawiedliwości RPA Michaela Masuthy ze stycznia o odmowie zwolnienia warunkowego - relacjonuje dziennik "Rzeczpospolita". - Podczas ostatniej rozprawy prawnik Walusia starał się dowieść, że Masutha był stronniczy. Zdaniem adwokata minister nie wziął pod uwagę opinii dwóch psychologów, z których wynikało, że ryzyko popełnienia kolejnego przestępstwa jest niskie. Rozprawa nie skończyła się werdyktem sądu.Waluś, który sympatyzował ze skrajną prawicą, dokonał politycznego morderstwa. Skazano go za nie za karę śmierci, ale potem zmieniono ją na dożywocie. Zakopiańczyk odsiaduje wyrok w więzieniu w Pretorii. W ostatnich latach skutecznie zrzekł się tamtejszego obywatelstwa i formalnie ma obecnie tylko obywatelstwo polskieoprac. r/ źródło: rp.pl