Podatki od nieruchomości w gminie Czorsztyn pójdą w górę, ale część radnych twierdzi, że podwyżka uderzy bezpośrednio w mieszkańców, którzy już płacą większe rachunki.
Na ostatniej sesji Rady Gminy Czorsztyn radni debatowali nad wysokością stawek podatku od nieruchomości, którą zaproponował wójt Tadeusz Wach. Ostatnie takie zmiany wprowadzone zostały w 2017 roku i obowiązywały przez dwa lata.Nowe ceny są zgodne z maksymalnymi stawkami, które zaproponowało Ministerstwo Finansów. – W każdym przypadku mamy górne granice, oprócz jednego przypadku, jakim jest prowadzenie działalności gospodarczej – zauważył radny Krzysztof Szczurek. – Weźmy pod uwagę, że na początku roku będzie podwyżka ścieków, śmieci i wody. Wszystko to uderza w normalnych obywateli – kontynuował.
Wójt odpowiedział, że pieniądze są potrzebne na wkład własny do projektów. Pieniądze z budżetu gminnego pozwolą na uniknięcie kredytów. – Gmina nie prowadzi działalności gospodarczej. Funkcjonuje dzięki podatkom. Nie można planować nowych inwestycji i jednocześnie iść w kierunku obniżenia podatków – skwitował Tadeusz Wach.
Radny stwierdził, że wszystko drożeje. Podniesione podatki uderzą w mieszkańców. – Może należałoby ograniczyć inwestycje? – zaproponował.
W odpowiedzi usłyszał, że będzie to podwójna strata. Jeżeli podatki nie wzrosną, gmina pozbawi się większych dochodów, a z drugiej strony subwencja wyrównawcza będzie niższa, a to nie jest stanowisko dobrego gospodarza, który dba gminę.
ao/