NOWY TARG. Oskarżenia dziennikarza wygłoszone podczas poniedziałkowej sesji pod adresem prezesa zarządu spółki JS Construction okazały się nieprawdziwe. Mirosław Haładaj dwa dni po swoim wystąpieniu przed radnymi - wycofał się ze swoich słów. Okazało się, że pomylił fakty i osoby. Za pomówienia - grozi mu proces.
Jak pisaliśmy - nowotarscy radni odstąpili od zmian w planie zagospodarowania przestrzennego dla Równi Szaflarskiej. Powodem były zgłaszane przez dziennikarza jednego z portali internetowych oskarżenia pod adresem inwestora, czyli spółki JS Construction.O prezesie spółki Waldemarze Czubie powiedział, że ciążą na nim "prawomocne wyroki za przestępstwa gospodarcze", poddał w wątpliwość legalność prowadzonych prac, a przygotowaną uchwałę dotyczącą przygotowań do zmian w mpzp określił jako "próbę przepchnięcia zaistniałej samowoli budowlanej". Pomylił też fundusz Monolit z Monumentem. Mirosław Haładaj powoływał się na informacje, jakie uzyskał od przedsiębiorcy, którego firmie inwestor zalega z płatnościami w wysokości 2 mln zł. Pisaliśmy o tym w relacji Radni odstąpili od zmian w planie zagospodarowania dla Równi Szaflarskiej...Dziennikarz w relacji na swoim portalu internetowym wycofał się ze swoich słów o tym, że firma Stanisława Czai poniosła straty. Wyjaśnia, że to kwestia prywatnych rozliczeń, a nie firmowych. W jego tekście jest jednak mowa o oszustwie i wątpliwościach, co do uczciwości członków spółki. Haładaj stwierdza także, iż "prawomocne wyroki sądowe ciążą nie na panu Czubie, jak informowaliśmy na sesji Rady Miasta, ale na jednym z jego wspólników". Mimo dotychczasowych błędów (dotyczy to też nazwisk radnych) autor tekstu nie składa broni i zapowiada, że sprawdzane są " inne doniesienia, które otrzymał w sprawie działalności deweloperskiej spółki. Może się okazać, że to nie wszystkie zarzuty, które pojawiają się pod jej adresem."
Ponieważ jako pierwsi daliśmy pisemną relację z tej części sesji Rady Miasta, szeroko upubliczniając temat - skontaktował się z naszą redakcją prezes JS Constuction. Poinformował, że po złożeniu zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Katowicach odnośnie popełnienia przestępstwa oszustwa, kradzieży i przywłaszczenia, wszczęte zostało śledztwo, gdzie jako osobę podejrzewaną wskazał Stanisława Czaję (osobę, którą dziennikarz przedstawił jako źródło swej wiedzy na temat spółki i prezesa).
Z kolei dziennikarzowi Waldemar Czuba zarzuca przestępstwo pomówienia, zniesławienia i znieważenia - w związku z czym oczekuje od niego zaprzestania naruszeń jego dobrego imienia, usunięcia ich skutków oraz wpłaty 100 tysięcy złotych na cel społeczny - Rodzinny Dom Dziecka im. Jana Pawła II w Nowym Targu.
Oświadczenie
Waldemar Czuba w przesłanym nam oświadczeniu odpiera zarzuty. W piśmie prezes spółki napisał m. in.:
"- nigdy nie zostałem skazany za przestępstwa gospodarcze ani za żadne inne, zważając, iż od wielu lat jako przedstawiciel spółki budowlanej biorę udział w przetargach na wykonanie zamówień publicznych z zakresu robót budowlanych, które determinują konieczność złożenia przeze mnie zaświadczenia o niekaralności (obecnie legitymuje się zaświadczeniem z dnia 14 listopada 2019r.), /.../
- inwestycja pn. „Osiedle Szarotka w Nowym Targu” prowadzona jest zgodnie z ustawą z dnia 16 września 2011r. o ochronie praw nabywcy lokali mieszkalnych lub domu jednorodzinnego i każdy z nabywców posiada ochronę w postaci powierniczego otwartego rachunku mieszkaniowego,
- środki wpłacane przez nabywców na indywidualnie przypisany rachunek wypłacane są zgodnie z postępem prac i harmonogramem przedsięwzięcia deweloperskiego. Wykonanie każdego z etapów (danych robót) weryfikowane jest przez podmiot w żaden sposób niepowiązany z JS Construction Sp. z o.o., działający na rzecz Banku, prowadzącego rachunki powierniczy,
- umowa rezerwacyjna nie jest umową zobowiązującą żadną ze Stron w zakresie wybudowania i sprzedaży lokalu, gdyż zgodnie z ww. ustawą, dla ważności umowy deweloperskiej wymagana jest każdorazowo forma aktu notarialnego. Każdy z rezerwujących wpłaca jedynie opłatę rezerwacyjną w wysokości 5.000 zł, a w przypadku nieprzystąpienia przez przyszłego nabywcę od zawarcia umowy deweloperskiej, opłata jest zwracana – przyszły nabywca o powyższym jest każdorazowo informowany. Nie można zgodzić się, aby ktokolwiek „stracił mieszkanie” jak Pan Mirosław Haładyja sugeruje, gdyż inwestor jest uprawniony do odstąpienia od umowy deweloperskiej tylko w przypadku uchybienia nabywcy w płatności i po wyznaczeniu przez inwestora dodatkowego 30-dniowego terminu do uiszczenia należności (brak jest innych przesłanek uprawniających inwestora do rozwiązania umowy),
- budynek posiada wysokość zgodną z treścią obecnie obowiązującej uchwały nr XXXV/297/2013 Rady Miasta Nowy Targ z dnia 29 sierpnia 2013r. w sprawie „Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Nowy Targ 26 (Równia Szaflarska), w tym zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Nowy Targ 9,
- JS Construction Sp. z o.o. nie potrafi odnieść się to twierdzenia jakoby procedura sprzedaży nie odbyła się prawidłowo i nie była przejrzysta. Praktyką deweloperską jest rozpoczęcie procedury przedsprzedaży lokali na długo przed rozpoczęciem inwestycji, a to z uwagi na to, że budowa częściowo finansowana jest ze środków wpłaconych przez nabywców i wypłaconych przez Bank z otwartych powierniczych rachunków mieszkaniowych, po zaakceptowaniu każdego etapu przez bank tj. uznaniu, że roboty obejmujące dany etap zostały w całości wykonane,
- JS Construction Sp. z o.o. nie jest w żaden sposób powiązana z funduszem „Monolit” i nie zna takiego podmiotu. Spółka zaciągnęła pożyczkę od Monument F SPV1 Sp. z o.o. celem pozyskania środków na ukończenie przedsięwzięcia deweloperskiego m.in. z uwagi na konieczność wykonania robót dodatkowych. Informacja o powyższym zawarta jest w umowach deweloperskich, prospektach informacyjnych dla przedsięwzięcia deweloperskiego, jak również w systemie teleinformatycznym prowadzonym dla ksiąg wieczystych. Kwota ujawniona w dziale IV księgi wieczystej na którym inwestor prowadzi przedsięwzięcie deweloperskie stanowi maksymalną sumę zabezpieczenia stanowiącą 200% kwoty pożyczki oraz faktycznego zobowiązania, które zgodnie z treścią umowy, JS Construction Sp. z o.o. spłaca. Monument F SPV1 Sp. z o.o. nigdy nie była i nie jest udziałowcem JS Construction Sp. z o.o., co wprost wynika z Centralnej Informacji Krajowego Rejestru Sądowego, do którego Pan Mirosław Haładyja posiada przecież dostęp (system teleinformatycznych),
- Stanisław Czaja nie współpracuje i nie współpracował nigdy z firmą JS Construction Sp. z o.o. Również, jako osoba fizyczna nie posiadam względem Stanisław Czai jakichkolwiek zobowiązań finansowych,
- Stanisław Czaja nie prowadzi działalności w zakresie robót budowlanych, nie posiada również pracowników budowanych, którym musiałby za rzekome roboty uiścić wynagrodzenie. Stanisław Czaja prowadzi działalność gospodarczą w postaci wydobywania żwiru i piasku, co wynika z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, do której również Pan Mirosław Haładyga posiada dostęp (system teleinformatyczny)".
Całe oświadczenie publikujemy w galerii pod artykułem.
s/