10.01.2020, 11:11 | czytano: 8031

Pułapka na przechodniów

zdj. Czytelnik Podhale24
NOWY TARG. "Na rogu ulicy św. Anny przy rondzie znajduje się niezabezpieczona studzienka. Siostra z 4-letnim synem tamtędy dziś przechodziła. Gdyby nie jej uwaga, to nie wiadomo jak by się to skończyło. Dobrze, że dziecko trzymała za rękę" - alarmuje nasza Czytelniczka.
- To stwarza niebezpieczeństwa dla ludzi. Jest ciemno i może ktoś wpaść do środka i się połamać. Już nie wspomnę o jakimś małym dziecku - dodaje pani Urszula.
Na przesłanych przez nią zdjęciach widać, że właz zabezpieczający studzienkę stoi oparty o budynek.


Powiadomieni przez nas pracownicy Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji obiecali natychmiastową reakcję. Po kilku minutach od zgłoszenia poinformowali, że właz ponownie znajduje się na swoim miejscu.

- To teren prywatny. Nie wykonywane były tam żadne prace przez MZWiK. Wygląda na to, że ktoś po prostu otworzył studzienkę i odstawił właz na bok. Miejsce jest już zabezpieczone - mówi pracownik spółki.

Jak dodaje - "MZWiK zawsze reaguje na takie zgłoszenia". Niedawno miała miejsce sytuacja, gdy ktoś idąc ul. Kowaniec z góry - po kolei otwierał wszystkie włazy. Zakład został poinformowany o tym przez mieszkańca, który wcześnie rano szedł do pracy i zauważył "dziwaczny żart" osoby, którą ewidentnie rozpierała energia.

s/
Może Cię zainteresować
komentarze
Kawaler11.01.2020, 11:19
Marta szukasz męża?
rynkowy11.01.2020, 09:41
....Siostra z 4-letnim synem tamtędy dziś przechodziła...
Ładnie ułożone kostki11.01.2020, 07:40
Właz jeden, a ile opinii. Podobnie pracują nasze samorządy.
Smok (silny i odkładam otwarte włazy na miejsce)10.01.2020, 22:39
Marta, szukasz męża może?
smartfon10.01.2020, 21:31
@ Zachowuję spokój.Taki pierduł,kobieta z ,,jajami,,poradziła by se w pięć sekund z tym problemem.Takie życie.
prosta sprawa10.01.2020, 16:02
wystarczyło powiedzieć właścicielowi sklepu żeby go założył z powrotem na swoje miejsce bo on odpowiada za bezpieczeństwo na chodniku przed swoją posesją .. tak jak w przepadku oblodzonego chodnika..
Wyrocznia10.01.2020, 15:49
Droga Marto, właz był położony w takiej pozycji, że wystarczyło użyć rozumu i nie trzeba było dużej siły.
Zachowuję spokój.10.01.2020, 14:11
Zauważcie, że nie tyle jest kwestia tego, że rzeczona pani zrobiła zdjęcia zamiast poszukać pomocy w zabezpieczeniu sytuacji tylko "wcześniej przechodziła tamtędy siostra". Rozumiecie... wcześniej sprawa była już wiadoma a żadne, bardzo proste działania zapobiegawcze nie zostało podjęte.. Trzeba było pójść na miejsce pstryknąć fotki do p24... Wszyscy widzą, nikt nic nie robi (prócz zdjęć i powiadomienia mediów) bo to nie jego "brocha". Ot "społeczeństwo obywatelskie".
Burok10.01.2020, 13:51
Ludzie , skąd uciekliście :) . Otwiera się kanał i sru śnieg do kanału :) , cieplo to i spłynie :)
Derek10.01.2020, 12:14
Antoni problem może być jak się nie zauważy że ktoś siedzi w środku studzienki :)
Bolek10.01.2020, 12:11
Glupota tego ktory odsunal glaz oczywista. Ale mi rzuca sie w oczy co innego... osoba ktora zauwazyla podniesiona pokrywe zrobila zdjecie, zadzwonila po sluzby i pewnie poszla dalej...duch naszych czasow. I zagrozenie sobie dalej trwalo.
Marta10.01.2020, 12:07
Panowie weźcie pod uwagę, że zgłosiła sprawę kobieta. Większość z nas nie ma tyle siły by szarpać się z kawałem żeliwa.
Darujcie więc sobie te buńczuczne uwagi, że "wystarczy położyć". Macie przewagę mięśniową, więc z niej korzystajcie i się nią cieszcie, zamiast uważać to za normę. Bo to nie jest norma. Silni mężczyźni to skarb. Dziś nie jest was tak wielu. A już silny mężczyzna, który świadomie naprawi taką studzienkę to skarb do kwadratu.
Antoni.10.01.2020, 11:33
No to jaki problem założyć pokrywę która stoi obok i po problemie.
Szczur10.01.2020, 11:31
/.../Ktoś pewnie zrobił głupi kawał. Przecież pokrywa jest wystarczy zasunąć.
gp10.01.2020, 11:30
sklep, przed którym :)
franek polywka10.01.2020, 11:25
SPRAWDZIĆ na kamerach napewno ktoś gdzieś tam ma
i znaleść tego którego cieszą żarty
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl