PODHALE. Wysokie ceny ziemniaków ubiegłej jesieni, dochodzące do 2,50 zł za kilogram, skłoniły wielu mieszkańców naszego regionu do ich uprawy na przydomowych grządkach lub ornych polach blisko wsi. Ziemniaki wciąż są podstawą tutejszej kuchni.
Już minionym tygodniu widać było ruch na rolach. W pola ruszyły traktory, a za nimi radła, glebogryzarki i maszyny do sadzenia ziemniaków, w wielu przypadkach nieużywane od lat. Ceny ziemniaków do sadzenia pokazują, że decyzja o domowej uprawie jest słuszna. U handlarzy za "sadzeniaki" trzeba płacić nawet 1,60 zł za kilogram, czyli tyle, ile za ziemniaki do jedzenia.
Teraz już wszystko zależy od pogody. Nie wiadomo, jak mocno susza dotknie uprawy i czy we wrześniu, kiedy rozpoczną się wykopki, będzie urodzaj.
r/