Radny powiatowy Stanisław Waksmundzki jest zbulwersowany faktem, że właściciele działek przy drodze do powstającej w Waksmundzie Bramy w Gorce, są wywłaszczani ze swoich majątków. Chodzi o zastosowanie specustawy do budowy drogi prowadzącej do tej inwestycji.
- Czym się starosta kierował, że uznał, iż droga ta będzie tak strategiczna i ważna dla gminy i dla wszystkich? - pytał. - Jestem zbulwersowany, że wywłaszcza się ludzi ze swojego majątku do prywatnej inwestycji. To mnie niepokoi, bo to jest nie fair. To tak jakby pan sobie budował dom, a przez mój ogródek budował sobie drogę, bo tak panu wygodnie. Tymczasem prawo własności jest święte. A nie można, wbrew ludziom, wywłaszczać ludzi na siłę w imię czyichś interesów. Jaki to jest cel publiczny?Starosta Krzysztof Faber podkreśla, że w tej sprawie wszystko odbywa się zgodnie z prawem. - Wiele inwestycji drogowych odbywa się w taki sposób - mówił na sesji, podkreślając, że właściciela wywłaszczonych działek otrzymują za nie odszkodowanie. - W tym przypadku gmina określiła, że taka droga jest im potrzebna. My do tego nic nie mamy. Wydajemy pozwolenie zgodnie z prawem. Tutaj prawo nigdzie nie zostało naruszone. Nie było od tej inwestycji żadnego odwołania, żaden z mieszkańców nie protestował. Wręcz są zadowoleni, że dostaną pieniądze, a dodatkowo będą mieć nową drogę dojazdową do pól. O cel proszę pytać w gminie - wyjaśnił.r/