22.05.2020, 12:37 | czytano: 5758

Policja zlikwidowała rozlewnie nielegalnej „śliwowicy”

zdj. KPP w Zakopanem
Tatrzańscy policjanci zatrzymali 58-latka i jego córkę, którzy oferowali turystom alkohol, reklamowany, jako "śliwowica" oraz wyroby tytoniowe bez polskich znaków akcyzy. Śledczy zlikwidowali rozlewnię podejrzanego trunku. Mężczyzna i jego córka usłyszeli już zarzuty. Grozi im do pięciu lat w więzieniu.

- Tatrzańscy policjanci od kilku tygodni pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zakopanem zajmowali się sprawą wyrobu i sprzedaży „śliwowicy”. Podejmowane przez śledczych działania doprowadziły do wytypowania i zatrzymania podejrzanego o tą działalność, 58-letniego mieszkańca Zakopanego i jego 28-letniej córki. Gdy w miniony wtorek policjanci wkroczyli z nakazem prokuratora na posesję 58-latka odkryli miejsce, gdzie w skandalicznych warunkach rozlewano „pseudośliwowicę” - informuje asp.szt. Roman Wieczorek.

Policjanci zarekwirowali 105 gotowych do sprzedaży butelek z zawartością najprawdopodobniej skażonego spirytusu oraz środki chemiczne, barwniki i aromaty smakowe. Zatrzymali również butelki, nakrętki, etykiety, lak i inne akcesoria służące do tego procederu.

Podczas przeszukania znaleziono także ponad 12 tys. sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy oraz 52 kg gotowego tytoniu do produkcji papierosów.


- 58-letni mieszkaniec Zakopanego oraz jego 28-letnia córka odpowiedzą teraz za wytwarzanie i handel nielegalnym alkoholem. W wyniku ich działalności Skarb Państwa został narażony na uszczuplenie podatku akcyzowego o łącznej wartości blisko 55 tysięcy złotych. Wczoraj prokurator zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji z jednoczesnym zakazem opuszczania kraju. Za ten czyn grozi im teraz do pięciu lat w więzieniu - dodaje rzecznik KPP w Zakopanem i przestrzega wszystkich przed zakupem takiego trunku. Zazwyczaj jest to samodzielnie odkażany spirytus, do którego są dodawane aromaty chemiczne. Spożywanie takich trunków może zagrażać życiu i zdrowiu.

s/ zdj. KPP w Zakopanem
Może Cię zainteresować
komentarze
rynkowy23.05.2020, 12:29
kolejna rodzinna firma upadla...szkoda
jlgljkhg22.05.2020, 22:22
jak by robili prawdziwa śliwowicę tylko na lewo to rozumiałbym czemu ich tu żałujecie... ale to był jakiś sztuczny syf
Franek Teleranek22.05.2020, 21:52
Kompletny absurd, zamiast wspierać drobnych, lokalnych przedsiębiorców to sądem straszą... Tarcza antykryzysowa powinna mieć inny wymiar...
misiek z gór22.05.2020, 18:01
do bimber ; jaki to napój alkoholowy jak tylko dolewali spirytus denaturat ,i barwnik to berbelucha a nie śliwowica ,trucizna ,bimber najpierw fermentuje zacier ,a póżniej się destyluje ,jak nie znasz się to się nie ekscytuj ,pozdrawiam /
Jim Beam22.05.2020, 16:18
Taki jeden kartonik bym przytulił...
KkK22.05.2020, 15:23
Tatuś zawsze powtarzał: Córko nie pędź tak szybko...
bimber22.05.2020, 15:06
Gdy by to robili tradycyjnie,wielka szkoda żal.Ale jak z spirytusu z niewiadomego pochodzenia,barwnikami to do ciupy i poić ich własnymi ,,przetworami,,. Krótkie dożywocie.
Bimber22.05.2020, 14:57
Takie dobre jak ja lubie bimber wlasnej roboty a nie to dziadostwo z polki sklepowej nic nie zagraza zyciu ani zdrowiu to w sklepach jest ch.....wo cale zycie pije bimerek i jestem zdrowy kaca niema glowa nie boli jak po sklepowej /.../
korawir22.05.2020, 13:29
ale szkoda,dobre by było jako środek do okażania wirusa
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl