Tatrzańska Agencja Rozwoju Promocji i Kultury w Zakopanem - główny organizator tego przedsięwzięcia w powiecie tatrzańskim - nie widzi żadnych możliwości, aby imprezy w ramach Tatrzańskich Wici odbyły się w dotychczasowej formie.
Spotkanie z żywą kulturą i tradycją Podtatrza nie zgromadzi w tym roku w kilku miejscowościach powiatu tatrzańskiego dziesiątek tysięcy widzów. Rokrocznie wybory chociażby Harnasia, czy Najśwarniejsej Góralecki podziwiało nawet kilkanaście tysięcy osób z kraju i zagranicy. Helena Buńda, dyrektorka TARPiK nie widzi szans na organizację Wici, zwłaszcza ze 150 osobami, które zgodnie z przepisami mogłyby uczestniczyć w plenerowej imprezie. Jak mówi dyrektor Buńda, samych właścicieli stoisk, organizatorów i ochrony byłoby tyle. - Całego cyklu Tatrzańskich Wici nie uda się w tym roku na pewno zorganizować – twierdzi szefowa TARPiK. - Oczywiście wszystko ma związek z panującymi obostrzeniami prawnymi dotyczącymi koronawirusa. Dodatkowo dochodzą względy proceduralne związane z organizacją tego typu wydarzeń. My, jako organizatorzy musimy uzyskać pozwolenia od odpowiednich służb, a to wymaga też czasu. Jest jeszcze powód finansowy. Trudno byłoby znaleźć chociażby obecnie sponsora, który wsparłby finansowo nasze Wici.
- Planujemy imprezę zorganizować online. Zaprezentujemy film, w którym wystąpi postać związana z konkretną częścią Wici. Będą to bohaterzy charakterystyczni dla tego wydarzenia – dodaje.
Według organizatorów, są nikłe szanse, że mogą odbyć się sierpniowe wybory Harnasia. Białka Tatrzańska deklaruje, że jest w stanie zorganizować imprezę. Wtedy jednak niezbędne wydawałoby się przeprowadzenie wyborów Najśwarniejsej Góralecki, które odbywają się w lipcu w Białym Dunajcu. Tutaj może pojawić się jednak problem z czasem. Na zgłoszenie imprezy do odpowiednich służb może zabraknąć czasu.
Józef Słowik