Michał Ulewiński, samotny pielgrzym pielgrzymujący przez Polskę, wszedł na Giewont dźwigając na ramionach drewniany krzyż.
Pisaliśmy o nim kilka dni temu, gdy dotarł na Podhale. Wczoraj zrealizował swój plan - wszedł na Giewont. Trasa jego pielgrzymki - od Zalewu Wiślanego po Giewont, a następnie przez Gniezno do Sokółki obok Warszawy - tworzy ogromny krzyż.Mówi, że robi to, by odpokutować za grzechy Polaków i modli się o nawrócenie tych, którzy odeszli od Boga. r/