25.08.2020, 21:07 | czytano: 5619

Nie wszyscy chcą zabetonowania potoku Młyniska (zdjęcia)

Fot. Krzysztof Siuty
Część mieszkańców sprzeciwia się betonowaniu koryta potoku Młyniska w Zakopanem. Według nich taka regulacja cieku całkowicie zakłóci jego górski charakter.
Zarząd Wód Polskich zapewnia, że wszystkie projekty opracowali specjaliści, a do niezbędnych prac remontowych, których koszt wyniesie 13,7 mln, zostali nakłonieni przez samych zakopiańczyków, którzy sąsiadują z niebezpiecznymi w trakcie ulew Młyniskami.
Jednak według Krzysztofa Siutego z Zakopanego, prowadzone obecnie prace - niecały kilometr od wypłynięcia z Tatrzańskiego Parku Narodowego - zniszczą doszczętnie życie w potoku Młyniska. - Betonują go jak kanał ściekowy –twierdzi Krzysztof Siuty, który z zawodu jest inżynierem środowiska. - Skoro zaczęło się regulować naturalny piękny potok, przebudowując go w betonową prostokątną rynnę, po to chyba tylko, żeby woda płynęła w miarę normatywnie, a nie tak jak natura chciała, to może góry też podregulujemy. Są przecież takie poszarpane, nieregularne, można powiedzieć nieestetyczne.

Według Siutego, Zarząd Wód Polskich mógłby się jeszcze wycofać ze swojej decyzji, póki to początek robót. Zmierzają one bowiem - według niego - do absurdu.

Jak mówi zakopiańczyk, w miejscu gdzie zrobiono zdjęcia, pływały 25 lat temu pstrągi o dł. 40 cm. - Ostatnio takich wielkich nie było i już nie takie ilości. Cały czas pływały tam jeszcze dzikie kaczki – wspomina Siuty.

Warto przypomnieć, że regulacji potoku domagali się zwłaszcza mieszkańcy, którym dał on się we znaki w ubiegłych latach podczas wezbrań, po intensywnych opadach deszczu. Zakopiańczycy wraz z władzami miasta, domagali się od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej remontu koryta. Po wielu latach starań rozpoczęły się prace.

Magdalena Gala, rzecznik prasowy krakowskiego oddziału Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie przypomina, że Młyniska jest potokiem zabudowanym starymi murami, wykonami w części przez samych mieszkańców. Są one jednak w bardzo złym stanie technicznym, zagrażają bezpieczeństwu i wymagają pilnych prac naprawczych.
- Obecne prace będą prowadzone na odcinku jednego kilometra, od ujścia do Cichej Wody do ok. 100 m powyżej mostu w ciągu ul. Władysława Orkana – informuje Gala. - Potok Młyniska przepływa przez ścisłe centrum Zakopanego, a na całej jego długości zlokalizowane są liczne zabudowania mieszkalne. Duży spadek potoku i wynikające z niego duże prędkości wody sprawiają, że mury są podmyte i wymagają zabezpieczenia.
Obecne prace zabezpieczające polegać będą na wykonaniu zabudowy, tj. żłobu betonowego z okładziną kamienną murów oporowych.

Roboty obejmują również przebudowę istniejącej zapory przeciw-rumowiskowej i polegają między innymi na zmniejszeniu spadu potoku, co spowoduje swobodny spływ wód płynących, a to jest niezwykle istotne dla ochrony przed powodzią tych terenów.

Wykonane roboty zabezpieczą mieszkańców i infrastrukturę gminną przed osunięciami się domów i dróg do koryta potoku.

Józef Słowik zdjęcia w galerii Piotr Korczak
Może Cię zainteresować
komentarze
Turysta26.08.2020, 08:31
Kto to zlecił?
Rufus26.08.2020, 08:30
Pany pokupują chaupy w Zakopanym a potem zaskoczeni że to góry i ten kameralny potoczek za oknem w ulotce reklamowej to jednak nie była niesamowita okazja
JoJestJózek26.08.2020, 00:30
Nic ino /.../ tłumaczyć ludziom, ze w górach potok musi zapierniczać fest wartko, tak jak u nich w wielkopolsce czy kaj indziej, bo woda musi spłynać jak w sedesie. Ale retencja jest potrzebna jak pannie lekkich obyczajów. Nastawiali nad potokiem inwestorzy, to niech się martwią oni, a nie Wody Polskie czy jak to tam ich zwał. W sumie jak chałpe mi zaleje to od nich się powinienem domagać odszkodowania, a nie z ubezpieczalni.
xyz25.08.2020, 22:18
Zabetonować wreszcie całe zakopane i będzie spokój na wieki .
Optymista25.08.2020, 22:00
A może by tak zrobić małe betonowe progi i kamienne spowalniacze (wbetonowane niesymetrycznie większe kamienie dla migracji ryb)
Ma Toł25.08.2020, 21:13
Nie cierpię tych ekspertów co pokończyli studia na Google i zaocznie zaliczyli filmiki z YouTube.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl