29.08.2020, 10:00 | czytano: 11817

Zniszczony mostek w Pyzówce to wierzchołek góry lodowej

Tak uważają mieszkańcy tej miejscowości, którzy domagają się od Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu konkretnych działań. Chcą naprawy zaniedbanego od lat mostku nad torami kolejowymi, ale też budowy chodnika przy coraz bardziej ruchliwej drodze.
W ostatnich dniach, bodajże po raz trzeci, zamontowano, dwukrotnie niszczoną skrajnię przy mostku nad torami. Ogranicza ona wjazd na obiekt większym samochodom, busom czy ciężarówkom. Z powodu złego stanu technicznego na mostek nie mogą wjeżdżać samochody o masie większej niż 1,5 tony. Nikt tego nie respektował, więc PZD postawił skrajnię ze znakami B-15 i B-16. Wywołało to duże niezadowolenie, bo dla wielu kierowców np. samochodów dostawczych był to wygodny skrót i alternatywa droga dla zatłoczonej zakopianki. Złoszczą się również kierowcy osobówek, którzy wożą na dachu samochodu rowery, bo teraz nie przejadą pod skrajnią. Już dwukrotnie była ona wyrywana, teraz stanęła po raz trzeci.
Najlepszym rozwiązaniem byłby remont mostku, ale tu zaczynają się schody. PKP nie są zainteresowane remontem, bo sytuacja własnościowa obiektu nie jest uregulowana. Został wybudowany lata temu. W planie prowadzonej obecnie przebudowy linii kolejowej Chabówka - Zakopane nie ma remontu tego niewielkiego wiaduktu. Obiektem zarządza PZD w Nowym Targu, bo prowadzi przez niego droga powiatowa łącząca Pyzówkę z Sieniawą i Klikuszową, dlatego to na zarządcę spada odpowiedzialność za stan mostku. Wicedyrektor Kazimierz Bielak mówi jednak, że obecnie nie ma pieniędzy na jego remont czy przebudowę.

Zarząd dróg złożył wniosek o dofinansowanie m.in. do programu usuwania skutków powodzi i jeżeli uda się pozyskać jakieś pieniądze, zostanie wykonany remont mostku. Lepszym rozwiązaniem byłaby kompleksowa przebudowa całego układu komunikacyjnego - poszerzenie drogi, budowa nowego dwujezdniowego mostku czy ronda na skrzyżowaniu drogi z drogą Sieniawa - Klikuszowa, ale koncepcja zakłada koszty w granicach kilkunastu milionów złotych. PZD samodzielnie nie wykona tej inwestycji, a ani PKP, ani gmina Nowy Targ nie są zainteresowane wyłożeniem na to pieniędzy.
- Mostek jest w opłakanym stanie. Kiedyś służył jako droga łącząca miejscowości, ale jak kierowcy robią z niego alternatywę dla zakopianki, to robi się niebezpiecznie - mówi wójt gminy Nowy Targ Jan Smarduch. - Z mostkiem coś trzeba zrobić, ale to zadanie powiatu. Gmina nie jest w stanie się dołożyć do inwestycji, bo nam pieniądze są potrzebne na własne zadania. Partycypujemy już w innych inwestycjach drogowych i po prostu nie mamy pieniędzy na to, żeby dokładać się do wszystkich inwestycji, jakie są realizowane na naszym terenie.

Sołtys Pyzówki Wiesław Parzygnat uważa, że mostek to tylko wierzchołek góry lodowej. Problem jest znacznie większy, bo przez niewielką, położoną na uboczu, cichą miejscowość, prowadzi teraz alternatywna zakopianka. W weekendy, święta, wakacje czy ferie, drogą przez wieś i mostek ciągną setki samochodów z turystami, których przez Pyzówkę kieruje nawigacja. Mieszkańcy mają tego dość, tym bardziej że droga staje się bardzo ruchliwa i robi się niebezpiecznie. - My, jako mieszkańcy, oczekujemy od Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu konkretnych działań i rozwiązania problemu - mówi sołtys. - Od dawna sygnalizujemy zarządowi dróg, że mostek jest w złym stanie, a mimo to nic się nie dzieje, stawiane są tylko nowe znaki i ograniczenia. A my oczekujemy rozwiązania problemu. Naszym zdaniem należy wyremontować lub przebudować mostek, wyremontować całą drogę, a przede wszystkim wybudować chodnik przy ulicy Kolejowej. Przy takim ruchu, jaki jest tutaj np. w weekendy, mieszkańcy nie czują się bezpiecznie - dodaje.

Wicedyrektor Bielak mówi, że jeszcze tej jesieni należy się spodziewać decyzji, co z mostkiem. Pod uwagę branych jest kilka rozwiązań - niewielki remont czy jego solidna przebudowa. Powiatowy Zarząd Dróg w Nowym Targu bierze też pod uwagę całkiem inną możliwość - budowę zupełnie nowej drogi łączącej Sieniawę z Pyzówką, ale to rozwiązanie wymaga analizy, czy budowa takiej drogi jest możliwa. - Tak czy siak coś z tym mostkiem trzeba zrobić - przyznaje Kazimierz Bielak.
Jeśli chodzi o budowę chodnika przy ulicy Kolejowej i remont drogi, to PZD nie ma tej inwestycji w planach.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Rodzic31.08.2020, 06:38
Policja to powinna być i w Pyzówce Lasku i Trutym tutaj zrobiło się bardzo niebezpiecznie w wekendy
Pyzówka30.08.2020, 11:26
Wczoraj byłem światkiem, jedzie na KSU większym autem wyprzedza wszystko co jedzie po drodze, minęło parę minut i się wraca z prędkością "światła" na ograniczeniu 40 km/h Proszę ustawić w weekend Policje na skrzyżowaniu z Morawczyną i kierować. To jest kwestia czasu jak się coś stanie z udziałem pieszych bądź rowerzystów bo też ich nie brakuje.
Przewodniczący rady30.08.2020, 09:18
Włodarze gminy zapaleni sportowcy pieniążki na centrum narciarstwa posiadają ale żeby wyłożyć na most już nie ma????
Ktoś w końcu musi zainteresować się tym kółkiem wzajemnej adoracji!!!
szef grela30.08.2020, 06:44
Z tym rondem w lesie to by było przegięcie. A mieszkańcy Pyzówki niech nie narzekają na ruch, bo jak zamkną mostek to my zamkniemy Grel i skrzyżowanie hańby o!
ewka29.08.2020, 23:25
Mostek ten od paru lat oznakowany jest znakiem B-18: zakaz wjazdu pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej ponad 1,5t.Niestety wielu kierowców go nie przestrzega, niestety odpowiednie służby( Straż Gminna czy Policja ) go nie egzekwuje.Kierowca, który wjeżdża z rodziną i rowerami pojazdem cięższym od 1,5 tony jest nie tylko potencjalnym samobójcą ale tez potencjalnym zabójca swojej rodziny. Opamiętałby się gdyby obejrzał most od spodu.
wista wio29.08.2020, 21:44
@sieniawian
Od kiedy to czterosiowki mają ładowność 40ton????
klakier29.08.2020, 21:16
Krzysiek z Robertem poradzili by sobiei z inwestycją w mig ale ich już nie ma w PZD, czasami myślę, że szkoda, że ich tam nie ma ;)
kolarz29.08.2020, 20:51
Mostek to drugorzędna potrzeba, ważne że mamy ścieżki rowerowe, które służą do wywozu obornika do pól, dla paru gazdów, bo rowerem jechać po takiej wywózce to szok.
sieniawian29.08.2020, 17:08
A gdzie byli mieszkańcy Pyzówki jak samochody - (4 osiowe wywrotki załadowane nad stan czyli ponad 40 ton) waszego krajana nawijały wielokrotnie przez ten mostek?
wista wio29.08.2020, 15:55
No...Chyba najtezsza głowa by nie wpadła na pomysł,żeby wybudować rondo w lesie.Kilanascie razy w roku tamtędy przejeżdżam i w sezonie też ale żeby rondo budować,paranoja.Moze by tak komuś coś "dać" to wtedy remont ruszy z kopyta.
wg29.08.2020, 10:27
Mostek - a sprawa Polski. Artykuł pokazuje całą bryndzę finansów państwa, a w szczególności samorządów. Bez dotacji unijnych niw jesteśmy w stanie wyremontować mostku, ani zrobić kilometra chodnika. Jesteśmy całkowicie uzależnieni. Mogą dać, a jak będziemy niegrzeczni - to mogą nie dać.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl