Burmistrz Nowego Targu o zawieszeniu Budżetu Obywatelskiego: "Czas poświęcimy na przemyślenia"

Wszystko w tym mieście za czasów Watychy postawione jest na głowie. Pierwsze się eksperymentuje na czuja, potem próbuje myśleć by na końcu ogłosić wszem i wobec, że właśnie program runął bo mieszkańcy czegoś nie rozumieją.

Otóż panie burmistrzu oni wszystko świetnie rozumieją w przeciwieństwie do was urzędników. Jedno też jest pewne, że pan w ogóle nie rozumie czym ma być samorząd i dlaczego budżet obywatelski jest tak ważny. Śmiem twierdzić, że ważniejszy od większości radnych chowających się za własny brak wiedzy, arogancję w stylu tkm i strach przed utratą własnej pozycji wyborczej - no bo jak później wykazać swój wpływa na wykonane zadania w określonej przestrzeni miasta? No jak? - Żenada i kompromitacja. Samorząd tym samym został właśnie cofnięty do roli obwarowanego dworu, w którym nieliczni chcą decydować o wydawaniu pieniędzy mieszkańców.
Chyba to już przerabialiśmy...

Niestety w dzisiejszym świecie nie ma mowy o rozwoju lokalnej społeczności, miasta, gminy a nawet sołectwa bez aktywnego uczestnictwa obywateli w podejmowaniu decyzji, które mają bezpośredni związek z funkcjonowaniem społeczności, których są członkami. A to podejmowanie decyzji w taki właśnie sposób nijak nie można przyrównać do bezrefleksyjnego podnoszenia rączek na sesji pod dyktando wciąż zagubionego po pięciu latach Watychy.

Prawie robi kolosalną różnicę a mądre zarządzanie wcale nie polega na realizacji własnych pomysłów zza biurka w pominięciu mieszkańców, którzy z reguły mają sto razy lepsze pomysły na funkcjonowanie własnej miejscowości.

Nabrołeś Grześ kolesiów to mos co mos bodej ta bodej

Jak tylko Arkadiusz Szymczyk przystąpił do zespołu urzędniczego rozpracowującego BO liczba kart spadła o połowę.

Grzegorz od 6 lat w zawieszeniu

Pan burmistrz będzie myślał. Oby się nie przegrzał z tego myślenia nad sprawą, która wynika ze statutu miasta, i którą ma obowiązek realizować. A jesienią podwyżki za śmieci, wodę i podatek od nieruchomości. Musi być kasa dla kolesiów.

Pan jeszcze burmistrz Grzegorz Watycha tyłem do obywateli. Zapamiętamy!!!

Pani Watycha nie można wszystkiego zwalać na pandemię. Głosowanie robi się elektronicznie i po sprawie. Sesje pan zwołuje częściowo zdalne. Widać że Watycha nie chce budżetu obywatelskiego a mieszkańcy miasta są tylko po to żeby im podnosić podatki. Prawda jest taka że nie ma kto się tym zająć. Zostali sami kolesie a od kolesi się nie wymaga.

Ktośw tu napisał tak " to jest Nasze Miasto - czyli Grzegorza, Joanny, Waldemara i kolesiów. Obywatele potrzebni raz na cztery lata. Ja bym jeszcze dodała, że prawie każde miasto ma swojego Kaczyńskiego, a my mamy "Kaczyńskich" dwóch. Nie wybieraliśmy my ich ale faktycznie to oni rządzą tym Miastem, a zwłaszcza promocją. Arkadiusz Szymczyk nie "wykańcza " pomysłów, próbuje realizować swoje, bo jest pomysłowy, kreatywny i uparty w działaniu. Spróbujcie zrobić coś przeciw Kasi Put czy Stegowej. To się nie może udać. Kasia tak pięknie i rzewnie potrafi płakać. Przechodzę do opozycji. Mam nadzieję, że redakcja nie wykasuje posta!

Grzegorz potrafi zaorać każdą inicjatywę. Nawet obywatelską. Burmistrz kolesiów, koterii i wstążek

Prymitywna władza nie ufa, nie lubi i lęka się obywateli i obywatelskości! W dojrzałych demokracjach docenia się wszelkie obywatelskie inicjatywy, obywatelskie stowarzyszenia i grupy działające na rzecz lokalnych społeczności. W dojrzałych demokracjach władza nie uważa, że tylko ona wie, czego mieszkańcom miasta lub wioski najbardziej potrzeba. Proponuję, aby przemyśleń nie ograniczać wyłącznie do budżetu obywatelskiego, lecz się także zastanowić, czy w pełni rozumie się sprawowanie urzędu powierzonego przez wyborców, czy w pełni rozumie się istotę demokracji.

Czego Watycha dotyka to znika. Grzegorz i Arkadiusz miszczowie!

A może by tak sobie wypłatę obciąć? Albo zrezygnować z jednego zastępcy?

Panie burmistrzu jak zwykle pan manipuluje podając liczbę kart do głosowania, Głosowanie odbywało się również elektronicznie i cieszyło się dużą popularnością. Młodsi obywatele nie wypełniali kart tylko głosowali z kompów. Aleśmy burmistrza wybrali.

W zeszłym roku koordynacją Budżetu Obywatelskiego zajmował się Arkadiusz Szymczyk. W tym roku już nie ma BO. Brawo Arek!

Do zeszłego roku pozwalałem moim pracownikom (jest ich 18) decydować na co wydamy 15 tys. firmowych pieniędzy, niestety musiałem tego zaprzestać, bo tak się przy tym żarli, że nie mogłem wprost uwierzyć, więcej to szkody przynosiło niż pożytku.

BO jest najlepszym przykładem, że wola ludu jest w większości do d*
Pomijając kilka świetnych realizacji jak ławki na złączach, czy strefa relaksu - to większość pieniędzy szła na organizacyjną prywatę dla szkół czy kościoła - tj. ludzie głosowali nie na to czego by rzeczywiście chcieli, a na to co zasugerował pleban / dyrektor szkoły.
Z takich projektów korzystało wąskie grono osób (Jezus na lodowisku, dofinansowanie szkół czy innych dziwnych imprez).
Moim zdaniem BO jest dobrą formą rozeznania się czego w mieście potrzeba ale jako obywatele nie dorośliśmy jeszcze do dysponowania miejskimi pieniędzmi na naprawdę obiektywne i służące wszystkim trwałe inwestycje.
Więc może to i dobrze, że w tym roku nie ma.

Kończ wasć wstydu oszczędź- Jak to jest na czasie

bo budzet przestal byc budzetem OBYWATELSKIM i tylko dlatego..

Watycha potrafi zarżnąć wszystko. Teraz zarżnął Budżet Obywatelski, do którego nigdy nie miał serca bo nawet jak coś przeszło to robota się ślimaczyła. Przeważnie i tak przechodziły projekty radnych i znajomych pod przykrywką BO

Były konsultacje, mieszkańcy zgłaszali uwagi dotyczę BO. Pisali swoje komentarze również tutaj odnośnie sposobu przeprowadzania głosowań, weryfikacji itd. To nie wina mieszkańców, tylko nieudolnego zarządzania miastem. W innych miastach BO się sprawdza, tylko trzeba nim odpowiednio pokierować. Wystarczy zatrudnić do pracy kompetentnych ludzi, albo posłuchać rad innych. Niestety i tym razem, ponownie jak wiele innych rzeczy - NIE WYSZŁO.

A dlaczego nie ma już tak dużego zainteresowania BO? Watycha, faktycznie czas na przemyślenia! Zwłaszcza nad ogólnym zarządzaniem miasta!

A to chyba panie burmistrzu trzeba statut miasta zmienić? Jak zwykle najpierw robią potem myślą. Po co komu obywatele w tym mieście jak to jest Nasze Miasta - czyli Grzegorza, Joanny, Waldemara i kolesiów. Obywatele potrzebni raz na cztery lata.

Podaj się do dymisji!Miasto nie miało i chyba długo nie będzie mieć tak fatalnego włodarza!No i jego świtą taka sama!