ZAKOPANE. Małopolscy i podhalańscy liderzy tej partii nazwali "zabójstwem" decyzje rządu odnośnie terminu ferii, które mają się odbyć w jednym terminie oraz zamkniętych restauracji, pensjonatów i hoteli.
- Ten surrealistyczny limit 1 osoby na 100 metrów stoku narciarskiego oraz ograniczenie terytorium jest absurdem absurdów - mówił Maciej Pikor, lider wojewódzki. - Nie wiem, jak to będzie kontrolowane i jak będzie kontrolowany limit obowiązujący na Wigilii. Dziś wicepremier Gowin mówił, że potrzebne jest zaufanie do rządzących. Ale czy rządowi, który mówi najpierw, że zostaną zamknięte stoki, bo tak trzeba, a chwilę później, po interwencji wiceministra Andrzeja Guta-Mostowego, który ma 51% udziałów w Witów-Ski, pozwala na otwarcie wyciągów, można zaufać? Nie jestem przekonany, że to rząd, któremu można zaufać.Setki, jeśli nie tysiące ludzie, jego zdaniem, przez chaotyczne decyzje rządu może stracić pracę i utrzymanie na Podhalu. - Ta decyzja to wyrok na turystykę - mówił.Bartłomiej Bukowski, radny gminy Czarny Dunajec i lider Ruchu 2050 na Podhalu, przeczytał oświadczenie kilku właścicieli hoteli i pensjonatów z Podhala, zdaniem których, zamknięcie tych obiektów w wysokim sezonie, zimą, kiedy jest największy turystyczny, jest równoznaczne z zabójstwem przedsiębiorców już i tak nękanych przez coraz większe ograniczenia. - Żądamy, żeby pozwolono nam pracować i robić to, co potrafimy najlepiej - podkreślali.
Od siebie dodał, że zamknięcie turystyki, to m.in. mniej pieniędzy z podatków dla samorządów, co z kolei pociągnie ograniczenia w inwestycjach w gminach. - Przestaniemy się rozwijać. Jeśli w grudniu nie ruszy biznes i okołoturystyczne usługi, to może oznaczać duże bezrobocie w regionie i upadek wielu firm - alarmował. - Mamy nadzieję, że do świąt sytuacja epidemiczna się poprawi, bo jest jeszcze czas, żeby to wszystko uratować.
r/
Zasługujemy na to !
Pora odnowić ruch "Młodej Polski" w Odkopanem !