Paweł Małaszko w dwa miesiące chce na rowerze objechać całą Polskę. Wyruszył 1 stycznia z Niechorza, w województwie kujawsko-pomorskim. Dziś dotarł do Zakopanego.
- Chciałem być w Azji lub Indiach w podróż rowerowej, ale w związku z sytuacją na świecie, problemami z przekraczaniem granic i przemieszczaniem się, uznałem że bardzo dobrym pomysłem jest przemierzyć nasz kraj i stworzyłem projekt "Zimowa Wyprawa Rowerowa Dookoła Polski 2021" - mówi podróżnik. Jest prawie w połowie trasy, pokonał już ponad 1 300 km. - Wyliczyłem, że to będzie 3,5 tys km. Jadę jak najbliżej granic. Przede mną Bieszczady, ściana wschodnia i Suwałki - "Polski biegun zimna". Będzie sporo wspaniałych przygód - zapowiada. Na pytanie jak się jeździ rowerem w zimie, Paweł Małaszko przyznaje, że to "całkiem inna specyfika". Nie chodzi tylko o inne przygotowania fizyczne, czy sprzętowe techniczne. W trakcie zimowej jazdy trzeba zwracać uwagę na problemy, które w innych warunkach nie występują. Na przykład śnieg i lód, który może spadać z dachów samochodów dostawczych wprost na głowę rowerzysty. Jak dodaje - jest przygotowany na biwakowanie, ale na razie udało mu się znaleźć noclegi dzięki życzliwości napotkanych ludzi.
Wyprawa ma nie tylko wymiar sportowy, ale i charytatywny. - Zacząłem wyprawę w styczniu i od razu postanowiłem nawiązać do finału WOŚP. Lubię pomagać, lubię być aktywny społecznie, więc pomyślałem, że tę wyprawę mogę wykorzystać jako wolontariusz. Moją e-skarbonkę można znaleźć w Internecie, na mojej stronie na FB "Paweł Małaszko Zimowa Wyprawa Rowerowa Dookoła Polski" lub stronie WOŚP - wyjaśnia.
s/zdj. Piotr Korczak
Po pierwsze nie od Orkiestry- tylko od ludzi ofiarodawców .Mielenie jęzorem w tym akurat przypadku nic nie zmieni tylko fałszowanie i typowe zakłamanie prawdy.