Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skrytykował wicepremiera Piotra Glińskiego za to, że współfinansuje film o Goralenvolku.
Chodzi o nie skończony jeszcze film pod roboczym tytułem "Krzyżyk niespodziany" w reżyserii Marcina Koszałki opowiadający historię kolaboracji górali z nazistami. "Nasz zarzut jest szerszy. Niemal cała produkcja filmowa w Polsce, obficie finansowana przez państwo, była przez długie lata wymierzona w drogie Polakom wartości (...) Bo jeżeli czytamy, że państwo polskie finansuje film o kolaboracji części górali z Niemcami w czasie II wojny światowej, to pytamy, czy finansuje jakiś film o udziale górali w Państwie Podziemnym lub o kurierach tatrzańskich? (…) W takim razie po co rządzimy? Czy chcemy zmieniać rzeczywistość, czy też akceptujemy ten świat i godzimy się na przypisywanie Polakom odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie, na robienie z nas narodu kolaborantów? (…) A sprawa wydatków na kulturę jest dla nas ważna, bo również musimy się tłumaczyć wyborcom z tego, że finansujemy kolejne artystyczne i historyczne prowokacje lewicy" - mówił w wywiadzie "O co mi chodzi?" opublikowanym przez tygodnik "Sieci".W odpowiedzi zamieszczonej na Twitterze wicepremier i minister kultury Piotr Gliński odpowiedział: "W związku z fragm. wywiadu min. Z. Ziobry w dzisiejszym @Tygodnik_Sieci, informuję, że film o góralach, o którym tak obszernie opowiada Pan Minister, jeszcze nie powstał, jest na etapie scenariusza, był konsultowany z @ipngovpl i opowiada także o kurierach tatrzańskich. Natomiast film o dzieciach z obozu na Przemysłowej został już nakręcony, podobnie jak kilkaset innych obrazów dokumentalnych i fabularnych dotyczących polskiej historii. Warto pytać, nie błądzić!".
oprac. r/ Onet.pl, wPolityce.pl