Kilkudziesięciu mieszkańców Jabłonki sprzeciwia się lokalizacji południowej obwodnicy miejscowości.
Gmina kończy obecnie prace nad planem zagospodarowania przestrzennego obejmującym wszystkie miejscowości. Wśród uwag naniesionych do projektu planu znalazł się sprzeciw wobec przebiegu południowej obwodnicy Jabłonki. Przyszła obwodnica ma przenieść ruch z centrum miejscowości poza jej obrzeża, łącząc nową nitką drogę krajową nr 7 i drogę wojewódzką prowadzącą do Czarnego Dunajca. Pod sprzeciwem wobec planowanej trasy podpisało się ok. 50 właścicieli działek. - Ta trasa blokuje ludziom działki i inwestycje. To są tereny dość atrakcyjne, nieoddalone zbytnio od centrum miejscowości. Tymczasem jest możliwość, by przesunąć obwodnicę dalej, na tereny rolne czy leśne, ale gmina nie chce tego zrobić - mówi w rozmowie z Podhale24.pl przedstawiciel protestujących. - Obwodnica powinna omijać miejscowość. Interweniowaliśmy w gminie, ale nie mamy odpowiedzi. - Jest już za późno na zmianę, to nie ten moment - mówi zastępca wójta gminy Jabłonka Bolesław Wójcik. Jak tłumaczy, teren pod obwodnicę wskazany jest od ok. 30 lat w ustaleniach kolejnych planów miejscowych oraz Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Jabłonka. - Gdy uchwalane było studium właściciele działek nie zgłaszali żadnych uwag do przebiegu obwodnicy. A teraz nie ma już możliwości ingerencji w studium. Trzeba byłoby rozpoczynać całą procedurę planistyczną od nowa, a to jest niemożliwe. Trudno, żeby zatrzymać plan dla całej gminy po to, żeby przestawić obwodnicę.
Zastępca wójta przyznaje jednak, że mieszkańcy mają rację - obwodnica powinna prowadzić w innym miejscu, z dala od zabudowań mieszkalnych. - Widzimy ten problem i rozumiemy go. Ale to nie jest ten etap, żeby to zmieniać. Ewentualna weryfikacja przebiegu planowanej drogi może nastąpić po opracowaniu założeń projektowych dla planowanej nowej trasy drogi krajowej nr 7. Po publikacji planu zagospodarowania jest możliwa punktowa zmiana planu, ale to późniejszy etap. Mieszkańcy będą mieć możliwość ruchu w tej sprawie. I mają tu przychylność gminy.
- Plan zagospodarowania przestrzennego jest na finalnym etapie. W tym roku będzie gotowy - dodaje wicewójt.
r/ zdj. Jakub Wojtyczek