01.04.2021, 15:14 | czytano: 8232

Nowy Targ: policjanci ratowali samobójcę

Mężczyzna pod nieobecność partnerki przebywał w mieszkaniu pomimo wydanego zakazu zbliżania się. Kiedy kobieta wróciła, 36-latek targnął się na własne życie. Mundurowi udzielili poszkodowanemu pomocy i przekazali załodze pogotowia ratunkowego.
Do zdarzenia doszło wczoraj w jednym z mieszkań na terenie Nowego Targu. Po godzinie 17, dyżurny odebrał zgłoszenie o mężczyźnie, który miał targnąć się na swoje życie. Do wskazanego mieszkania został natychmiast skierowany patrol interwencyjny. Po dotarciu na miejsce policjanci zastali kobietę i leżącego na podłodze w kałuży krwi 36-latka. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy, zatamowali krwawienie z ręki i do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia, cały czas kontrolowali jego stan. 36-latek przeżył i został przewieziony do szpitala, gdzie trafił pod opiekę specjalistów.
W rozmowie z kobietą będącą na miejscu ustalono, że po powrocie do mieszkania zastała w nim swojego partnera, który w pewnej chwili zranił się nożem. 36-latek przebywał w mieszkaniu pomimo, że po ostatniej awanturze i interwencji policji wydany został wobec niego zakaz zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia.

Źródło: KPP Nowy Targ, oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
agaa02.04.2021, 14:13
współczucie dla byłej partnerki tego "faceta". Typowy psychol, gnębi i poniewiera, a jak zostaje odrzucony, to straszy, że się zabije.
AXC02.04.2021, 00:15
I po co mu przeszkadzała? Gość pozbędzie na chwilę na psychiatryku i będzie zajmował miejsce osobą, którzy rzeczywiście potrzebują pomocy, wyjdzie, sąd go za złamanie nakazu rozliczy i zapewne wymierzy mu grzywnę, której nie zapłaci i pójdzie siedzieć marnując miejsce dla naprawdę groźnych przestępców, skarb państwa zatem będzie na niego łożył, Pani, która go uratowała na pewno zmięknie i wróci do niego bo przecież łobuz kocha mocniej, bo ojciec dzieci, po czym problem przemocy wróci, bo w więzieniu nikt tego człowieka nie naprostuje i nawet nie będzie podejmował takiego trudu bo po co. I ta Pani, będzie się męczyć z gościem aż zesiwieje, zachla się i straci swoją godność do reszty. A tak facet by umarł, rodzina by go pochowała, a państwo co najwyżej zasiłek pogrzebowy by wypłaciło i wszyscy ostatecznie byli by szczęśliwi.
oli01.04.2021, 20:21
Myślał,że jak zrobi pokazówkę,to partnerka go przyjmie na święta.A wcześniej jakoś mu nie przeszkadzało maltretowanie?Żaden pożytek z takiego a może teraz się zastanowi nad swoim ,marnym życiem i się zmieni?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl