12.05.2021, 14:10 | czytano: 4750

Kłęby dymu na Winiarczykówce. To mogło się źle skończyć

Fot. KOSG
ORAWA. Kłęby dymu i szybko rozprzestrzeniający się ogień w okolicach byłego przejścia granicznego w Winiarczykówce. Taki widok zaskoczył wczoraj patrol funkcjonariuszy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji strażników granicznych udało uniknąć się rozległego pożaru traw i lasu.
Wczoraj około południa w rejonie byłego przejścia granicznego w Winarczykówce, funkcjonariusze KOSG zauważyli pożar trawy. Ze względu na silne porywy wiatru, ogień zaczął zagrażać bezpośrednim, przyległym terenom leśnym znajdującym się na pograniczu polsko - słowackim. W związku silnym zadymieniem, strażnicy graniczni zabezpieczyli drogę, którą się poruszali oraz powiadomili straż pożarną. Na miejsce zdarzenia zadysponowana została Jednostka PSP z Nowego Targu, która wraz z OSP Lipnica Wielka Centrum i OSP Lipnica Wielka Murowanica - ugasiła ogień.
Źródło: KOSG, oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
fred12.05.2021, 18:13
Do: totalne dziadostwo,zagłada; A co ma wspólnego własciciel pola do podpalania ?A moze to sama straż podpalują a potem pierwsi gasić.
totalne dziadostwo , zagłada12.05.2021, 16:28
namierzyć dronem , oraz właścicieli pól ... niech odpowiadają za podpalania albo niech pilnują łąki ,pola -innych!
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl