W niedzielę stracili dorobek życia. Ogień strawił budynek gospodarczy i dom, który nie nadaje się do zamieszkania. Rodzina Rzeszótko ze Skawcówki w Skawie pomieszkuje tymczasowo u znajomych, ale wierzy, że uda się im odbudować ich własny dom. Jest na to szansa dzięki sąsiadom, znajomym i ludziom dobrej woli.
Pożar wybuchł w niedzielę, w biały dzień. najpierw objął zabudowania gospodarcze, potem przeniósł się na dom. - W 10 minut ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie - opowiada Agata Rzeszótko, córka właścicieli. - Teraz w domu nie da się mieszkać. Śpimy u znajomych. Spalone i zalane jest pierwsze piętro, trzeba je wyburzyć i wymienić dach. Przed nimi ogrom pracy, ale nie zostali sami. Do czasu pojawienia się rzeczoznawcy nic nie mogą ruszyć, ale ruszyła za to maszyna pomocy. Codziennie ktoś dzwoni, oferuje wsparcie.Jednym z zaangażowanych jest Marek Pędzimąż. - To był dorobek ich życia, dlatego trzeba im pomóc - mówi. - Rodzina straciła również rzeczy potrzebne do użytku codziennego. Dlatego każda forma pomocy jest mile widziana, finansowa jak i materialna. 13 czerwca na każdej mszy św. w kościele w Skawie będzie prowadzona zbiórka na tacę na ich rzecz.
Jest również możliwość wpłaty na konto parafialne wpisując w tytule "Dla rodziny Rzeszótko". Numer konta parafialnego:
Parafia NMP Wspomożenia Wiernych w Skawie
Skawa 8
34-713 Skawa
Nr. konta 19 8815 0002 0000 0003 1697 0001
Tytułem: Dla rodziny Rzeszótko
r/ zdj. Marek Pędzimąż