NOWY TARG. - Rozpoczynałem swoją kadencję konferencją prasową i kończę również konferencją prasową. Uważam, że słowa podziękowania należą się każdemu - mówi Bolesław Bara. Były już dyrektor MOK podzielił się z dziennikarzami koncepcją pracy, którą przygotował na swoją... kolejną kadencję.
Ale spotkanie rozpoczął od podziękowań. Kilkanaście minut trwało wymienianie osób i instytucji, którym odchodzący dyrektor dziękował. Były to parafie i ks. proboszczowie, burmistrz Nowego Targu i jego zastępcy ("bo tak 5 lat z mną wytrzymali, a to nie taka prosta sprawa"), radnym (za "rzeczowe, merytoryczne rozmowy, podczas których czasem było gorąco, ale krytyka powoduje, że człowiek wyciąga wnioski i zaczyna lepiej pracować"), naczelnikom UM, dyrektorom szkół, szefom placówek miejskich i zakładów budżetowych.
Mówił o dobrej współpracy z Euroregionem Tatry, wspólnych projektach wartych kilkaset tysięcy zł.
- Zawsze powtarzałem, że "w kupie siła", dlatego chcę podziękować za fantastyczną współpracę z organizacja pozarządowymi, klubami, stowarzyszeniami - bo zawsze byli z nami, bo widzieli sens działania razem, bo razem można więcej. Nawet takie hasło wymyśliłem "Zawsze Razem". Dziękuję swoim pracownikom. Tak jak im już powiedziałem - ja się nauczyłem przy nich bardzo dużo, przy tych naszych spotkaniach bywało bardzo gorąco, ale to też było potrzebne. Ile było pięknych wydarzeń - koncertów, wystaw, imprez, publikacji. Pracownicy MOK stanęli na wysokości zadania. To jest zespół. Ludzie, którzy doskonale wiedzą co mają robić. Tego ich uczyłem, że dla nich nie ma problemów, są tyko zadania do zrobienia - dodał Bolesław Bara, wspominając z wdzięcznością także żonę, która "przezywała to wszystko i zawsze mnie wspierała, by się nie poddawać".
- Nie ma jeszcze wyników konkursu, ale chcę pogratulować nowemu dyrektorowi i życzyć mu sukcesów. Znam doskonale pana Andrzeja (Lichosyta - przyp. red.) i myślę, że nie będzie miał łatwego zadania. Być na świeczniku to jest sytuacja bardzo trudna, bo trudno jest spełniać wszystkie oczekiwania - stwierdził.
Dość nieoczekiwanie podzielił się z dziennikarzami nowym programie, który przygotował na kolejną kadencję - której jak wiemy nie będzie, bowiem odpadł w konkursie na stanowisko dyrektora nowotarskiego Miejskiego Ośrodka Kultury. Niemniej szybko znalazł prace jako dyrektor Centrum Kultury Sportu i Promocji w Rabce-Zdroju.
- Zastanawialiśmy się, co zrobić by przyciągnąć młodzież. Dlatego powstanie tam sala do e-gier. Wymyśliłem hasło "Wszystkie drogi prowadzą do MOK". Chodzi o to, by zrobić takie drogowskazy - zaprojektowane np. przez dzieci z MOK - które prowadzić będą od wszystkich atrakcji oferowanych w Mieście właśnie do MOK-u. Myślałem o "stowarzyszeniu przyjaciół kultury", skupiającym mieszkańców chcących mieć swój wkład w rozwój MOK. Pierwszy cel to przykładowo zakup fortepianu. /.../ Przy otwarciu nowego budynku MOK planowałem sporządzenie bardzo atrakcyjnej oferty kulturalnej. Przykładowo spotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem, by móc powiedzieć o kulturze języka. Wszystkim nam zależy na kulturze przez duże "K" - podsumował Bolesław Bara.
Przypomnijmy - do konkursu na stanowisko dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Targu stanęło dwóch kandydatów - Bolesław Bara oraz Andrzej Lichosyt. Do drugiego etapu przeszedł Andrzej Lichosyt. Burmistrz Nowego Targu jeszcze nie ogłosił swojej decyzji i zaakceptowaniu tego kandydata na stanowisko dyrektora.
s/