W Czorsztynie odbyła się pierwsza sesja, którą poprowadził nowo wybrany przewodniczący Andrzej Sproch. Tematami obrad były m.in. sprawy budżetowe, regulamin wynagradzania nauczycieli i inwestycje prowadzone przez zakład komunalny.
Jakimi sprawami zajmowali się radni? Jedna z uchwał dotyczyła zaciągnięcia kredytu na spłatę deficytu budżetowego w tym roku i spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań. Gmina planuje spłacić dług do końca 2024 roku i pokryje go z własnych środków. - Uruchomienie kredytu jest niezbędne dla zapewnienia płynności finansowej budżetu gminy. Po zaciągnięciu kredytu planowany poziom zadłużenia na koniec roku będzie wynosić 6,6 mln zł - informował skarbnik gminy Czorsztyn Józef Huzior. Wyjaśniał, że gmina czeka na przyznanie dotacji na inwestycje. Część pieniędzy wpłynie do budżetu dopiero w przyszłym roku, dlatego samorząd musi wcześniej wziąć kredyt, aby zapewnić płynność finansową. - Zwroty za część inwestycji będą, ale w przyszłym roku - dodał skarbik. Gmina jest poniżej dopuszczalnego limitu zadłużenia. Urząd gminy w Czorsztynie maksymalnie może zaciągnąć 23 mln zł kredytu. - Nie dopominaliśmy się o dopłatę za godziny niewykonane. Chcemy, żeby płacono nam za te godziny, które przepracujemy. Nie płacono nam za wyjazdy na wycieczki, zawody, za rajdy, wyjścia z dziećmi na przedstawienia - dodała przedstawicielka nauczycieli.
Była dyskusja o ścieżce rowerowej w Maniowach i Hubie, przy Jeziorze Czorsztyńskim. Woda podmywa brzegi i gmina musi je uzupełnić kamieniem. - Roboty, które chcemy wykonać, nie są objęte gwarancją. To wynikło wskutek czynników atmosferycznych. Nie jest to związane z tym, że coś zostało źle zrobione. Prace trzeba przeprowadzić czym prędzej. Bo im dłużej będziemy zwlekać, to trzeba będzie się liczyć z przeznaczeniem większych środków na ten cel - mówił wójt gminy Czorsztyn Tadeusz Wach.
Na koniec sesji wicewójt Krzysztof Górecki przedstawił informację z działalności gminnego zakładu komunalnego - od stycznia tego roku. Relacjonował, jakie inwestycje udało się przeprowadzić. - Pojawiły się głosy, że niektórzy mieszkańcy nie mogą korzystać z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Można korzystać. Trzeba się umówić telefonicznie, codziennie w godzinach 7.30-8 i 15-15.30. Pracownik obsługuje PSZOK, przyjmuje śmieci, waży i wystawia pokwitowanie. Bo śmieci, które są nadwyżką, podlegają opłacie - wyjaśniał wicewójt.
ag/