NOWY TARG. Jeden z pracowników Podhalańskiej Państwowej Uczelni Zawodowej na Kokoszkowie wezwał wczoraj wieczorem na uczelnię policję, po tym, jak wybuchł spór z odwołanym rektorem.
Wczorajsza decyzja Kolegium Elektorów o odwołaniu dra hab. Roberta Włodarczyka, wywołała burzę. Jak ustaliliśmy, dotychczasowy rektor nie zamierza się z nią pogodzić. Wczoraj wieczorem, jak informowali nas nieoficjalnie pracownicy uczelni, przyjechał do siedziby PPUZ. Doszło do sporu. Jego efektem było wezwani policji. - Policjanci zostali wezwani przez jednego z pracowników uczelni w sprawie nieporozumień. Dotyczyło ono przywłaszczenia. Przed przyjazdem funkcjonariuszy sytuacja została wyjaśniona i policjanci nie podejmowali czynności służbowych na miejscu - informuje asp. Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.Z odwołanym rektorem nie ma od wczoraj kontaktu. Przedstawiciele uczelni nie chcą się wypowiadać na temat wczorajszych wydarzeń.
r/p/