Już 6 osób zwolniła z pracy Bianka Godlewska-Dzioboń, uważająca się za p.o. rektora Podhalańskiej Państwowej Uczelni Zawodowej. 5 z nich otrzymało zwolnienia dyscyplinarne, jedna - kanclerz uczelni Andrzej Sasuła - odchodzi „za porozumieniem stron”.
Sasuła nie chce komentować sprawy. Potwierdza jedynie to, co na „Podhalance” jest tajemnicą poliszynela. Wczoraj otrzymał od Godlewskiej-Dzioboń propozycję „nie do odrzucenia” - dyscyplinarka na 3 miesiące przed osiągnięciem wieku emerytalnego, lub odejście za porozumieniem stron. Wybrał to drugie, głównie z tego powodu, że niebawem przed nim dwie operacje. Andrzej Sasuła, były wicemarszałek Małopolski, z „Podhalanką” związany był od jej początków, czyli od 20 lat. Pełnił najpierw funkcję przewodniczącego Konwentu Uczelni, a jej kanclerzem był - z przerwami - ponad 11 lat.Również wczoraj Godlewska-Dzioboń zwolniła dyscyplinarnie dr. Krzysztofa Trochimiuka - przewodniczącego Kolegium Elektorów i dr Małgorzatę Wesołowską - przewodniczącą Komisji Wyborczej PPUZ.
Wcześniej, 17 stycznia, dyscyplinarki otrzymali: dr n. med. Maria Zięba - pełniącą obowiązki rektora po odwołaniu Roberta Włodarczyka, dr Krzysztof Waśkowski - prorektor ds. nauki i rozwoju oraz dr Maciej Hodorowicz.
Wszystkie te zwolnienia - co podkreśla Krzysztof Waśkowski - następują wbrew zaleceniom ministerstwa edukacji i nauki, które w piśmie z 11 stycznia zaleca, by „powstrzymać się od dokonywania zmian personalnych, które mogłyby być odebrane jako próba wpływu na wynik wyborów”.
Waśkowski dodaje, że chodzi o zmiany w strukturze organizacyjnej uczelni, że zwolnione osoby to elektorzy i senatorowie, więc działania Godlewskiej-Dzioboń wyraźnie są nastawione na destrukcję procesu wyborczego nowego rektora.
- Wczorajsze zwolnienie dyscyplinarne przewodniczącej Komisji Wyborczej dr Małgorzaty Wesołowskiej ma na celu uniemożliwienie prowadzenia procesu wyboru nowego rektora - mówi Krzysztof Waśkowski, dodając, że na wniosek senatorów o zwołanie posiedzenia senatu celem zaopiniowania kandydatury Anny Mlekodaj, Godlewska-Dzioboń posiedzenia nie zwołała. - Za to zwolniła dyscyplinarnie senatora Trochmiuka, który złożył stosowny wniosek o zwołanie senatu - mówi.
P.o. rektora dr Bianka Godlewska-Dzioboń konsekwentnie odmawia odpowiedzi na pojawiające się zarzuty i pytania o komentarz.
p/
Dzień bez artykułu dniem straconym.