Na Granatach i Rysach doszło dziś do śmiertelnych wypadków z udziałem turystów.
Ratownicy TOPR od rana mają bardzo dużo pracy. Niestety większość ratowanych nie była przygotowana do wędrówki w zimowych warunkach.Tylko dzisiaj (18 maja) ponad 20 osób zostało uratowanych przez ratowników. Do jednego w wypadków doszło w okolicy Szpiglasowej Przełęczy, gdzie po śniegu zjechała rodzina. 11 – letnie dziecko nieprzytomne zostało przetransportowane do szpitala śmigłowcem.Niestety doszło także do dwóch wypadków śmiertelnych. Dwóch mężczyzn poniosło śmierć na miejscu po upadkach z dużej wysokości na Rysach i Skrajnym Granacie.
Mimo iż dzień się już kończy, to ratownicy szykują się do poszukiwań mężczyzny, z którym nie ma kontaktu. Wybierał się na Rysy i powyżej Buli pod Rysami rozdzielił się z towarzyszącą mu osobą.
Słoneczna pogoda sprawiła, że wiele osób wybrało się na tatrzańskie szlaki. Niestety większość z nich nie zabrało ze sobą zimowego sprzętu, który nadal jest niezbędny do poruszania się w Tatrach, gdzie panują jeszcze warunki zimowe.
ms/