Pochodzący z naszego regionu wiceminister klimatu, poseł Edward Siarka z Podsarnia, stał się bohaterem żartów po tym jak ogłosił, że Polacy mogą zbierać drewno opałowe w państwowych lasach. Media okrzyknęły pomysł mianem programu "Chrust Plus".
Minister Siarka przypomniał, że za zgodą leśniczego lokalni mieszkańcy mogą pozyskiwać w lesie drewno opałowe najniższej klasy. To ważne, jak mówił, w czasie wojny na Ukrainie i zawirowań na rynku energii, jakie jej towarzyszą.Źródło" Facebook
Po wypowiedzi ministra rozgorzała dyskusja. - Znacząco umożliwiamy Polakom samowyrób drewna w lesie. Mowa tutaj o zbieraniu chrustu, gałęzi, generalnie drobnicy, ale także możemy udostępnić Polakom grubsze kawałki drewna w takich odcinkach do 1,5 metra - tłumaczył w Polsat News rzecznik Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych Michał Gzowski. - Leśniczy wskaże miejsce, gdzie takiego samowyrobu można dokonywać. Zbieramy sobie na przysłowiową kupkę chrust i gałęzie. Następnie leśniczy dokonuje pomiaru, oczywiście podlicza taką osobę i ten chrust, ten opał możemy sobie na spokojnie wtedy z lasu wywieźć - powiedział.
Aktywiści z Polskiego Alarmu Smogowego nie uważają tego za dobre rozwiązanie.
Jest sposób na drogi węgiel. Ministerstwo Klimatu wysyła ludzi do lasu po chrust.
— Andrzej Guła (@AndrzejGu) June 1, 2022
A ja naiwnie myślałem, że ministerstwo zajmie się wspieraniem #EfektywnośćEnergetyczna #CzystePowietrze i w ten sposób będzie pomagało polskim gospodarstwom domowymhttps://t.co/tEZssy3h5H
Pomysł wyśmiewa opozycja.
Jest, nareszcie! Program Chrust+https://t.co/mpLNgTItSw
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) June 3, 2022
Hasło rządowego programu „Chrust Plus”:
— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 2, 2022
„Kto ma emeryta w rodzie,
Tego chłód już nie ubodzie!”
oprac. r/
Nigdy więcej Siary, bo chrust już zebrany.