25.07.2022, 18:56 | czytano: 6095

Sadze na Kopernika. Dlaczego strażacy czekali pod bramą kotłowni?

Fot. Czytelnik
NOWY TARG. Ciąg dalszy sprawy zanieczyszczenia powietrza sadzami na Al. Kopernika w nocy z czwartku na piątek. Po zgłoszeniu, że z komina kotłowni wydobywa się dużo dymu i sadzy, na miejsce pojechały dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Ale strażacy czekali kilka minut pod bramą, zanim zostali wpuszczeni przez pracowników. Dlaczego?
Mieszkańcy mają swoją teorię. Ich zdaniem, stało się tak dlatego, bo pracownicy kotłowni chcieli ukryć fakt, że podczas rozruchu pieców lub czyszczeni filtrów, z komina zaczął lecieć gęsty dym, roznosząc po całej okolice wielkie płaty sadzy. Oblepiła ona auta, drzewa, trawniki, ławki. To mieszkańcy zadzwonili z interwencją w tej sprawie na numer alarmowy 112.
St. kpt. Krzysztof Batkiewicz, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej PSP w Nowym Targu informuje, że strażacy dostali wezwanie około godz. 23.50. Zgłoszenie przyszło z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, co oznacza, że ktoś zadzwonił na numer alarmowy 112. Zgłoszenie dotyczyło huku oraz dużej ilości dymu i sadzy wydobywających się z kotłowni. Na miejsce pojechały dwa zastępcy JRG. - Nie stwierdziliśmy pożaru, ani innego zagrożenia. Od brygadzisty uzyskaliśmy informację, że zadymienie jest związane z rozpalaniem pieca. Nie było konieczności interwencji - wyjaśnia.

Na zarzuty mieszkańców, że strażacy nie zostali wpuszczeni od razu na zakład, tylko czekali kilka minut, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Nowym Targu Grzegorz Ratter odpowiada: - Oczywiście, była zwłoka, ale ludzie tam pracowali, więc to trwało. Na nocnej zmianie pracowały tylko 4 osoby. Poza tym byli przekonani, że zdarzył się jakiś wypadek na pobliskim skrzyżowaniu i dlatego strażacy zostali wpuszczeni z kilkuminutową zwłoką.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
kazek26.07.2022, 08:45
sesja była spokojna to teraz trzeba czymś podgrzać atmosfere:P
Skromny26.07.2022, 05:03
A ja mam pytanie po co tam byli strażacy?
Proponuje zamknąć kotlownie i marznąć w zimie która sie zbliża.
czarnek26.07.2022, 00:27
Proponuję mniej żreć pisowcy...
Pati25.07.2022, 23:06
Pomylili się ...gdyż podejrzenia padły że przybyli trzej Królowie a przecież nie ten dzień...trzeba było poczekać na sprawdzenie kto to w końcu puka do drzwi
carbosiara25.07.2022, 20:56
Jakoś te tłumaczenia śmierdzą na odległość. A prezesunio dalej nawija mieszkańcom makaron na uszy. Śpijcie spokojnie. A radni cichosza, bo przecież nikt nie będzie narażał się burmistrzowi Watysze, który też słynie z bajkopisarstwa i radosnego fantazjowania. Ściema goni ściemę, a dyletanctwo Waldemara skutecznie przykrywa technologiczny uwiąd w MPEC.
MAMUSIU RATUJ25.07.2022, 20:44
Sciemniaja jak pisowska propaganda daje pokaz w tvp czerwona.
Osiol25.07.2022, 19:33
Wszystko wam wytłumaczę jeszcze czegoś nie wiecie przecież bilingu telefonu pomiędzy 23 a 1 w nocy mi nie sprawdzicie bo zarzutów żadnych niema
Umyjcie auta poczekajcie na deszcz i nie szwedajcie się po nocach(kurcze czy oni mogą rozpalać piec w dzień??? Czy procedura technologiczna... nakazuje rozpalanie w nocy przy minimalnej obsłudze??? I ciemnościach egipskich??? )
Noże rozpalając w dzień nie było by podejrzeń no może zmienić procedurę hi hi hi hi hi hi
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl