Po otrzymanym zgłoszeniu strażacy z Kościeliska i Zakopanego ruszyli gasić pożar w jednym z opuszczonych budynków kompleksu wypoczynkowego Salamandra. Na miejscu okazało się, że ktoś wypada liście i gałęzie.
Dzisiaj (14 września) ok. godz. 10 strażacy zostali zaalarmowani z powodu gęstych kłębów dymu unoszących się nad opuszczonymi zabudowaniami kompleksu wypoczynkowego Salamandra w Kościelisku. Na miejsce udały się dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Kościeliska oraz dwa wozy z Zakopanego.Dojazd do zadymionego budynku był bardzo utrudniony ze względu na prace drogowe prowadzone na ul. Salamandra. Od rana trwa kładzenie warstwy ścieralnej na remontowanym od zeszłego roku dolnym odcinku jezdni. Strażacy po dojeździe wąską ul. Mocarni część drogi musieli pokonać pieszo. Dym unosił się nad jednym z budynków, do których prowadzi wąska i stroma droga dojazdowa.Na miejscu okazało się jednak, że zadymienie jest spowodowane wypalaniem liści oraz gałęzi.
Na czas akcji gaśniczej strażacy wprowadzili ruch wahadłowy na ul. Salamandra ze względu na pojazdy zajmujące jeden z pasów ruchu.
Obecnie ruch na ul. Salamandra odbywa się bez utrudnień.
ms/
Co ci się zaczyna? chyba tryb głupiego gadania. Zapisz się do OSP, zobaczysz czy się chłopaki nudzą. Przyjdź i zrób coś w czynie społecznym. Nie tylko akcje gaśnicze, idź umyć plac pod kościołem, zrób coś innego dla gminy jak cię wójt albo ktoś inny poprosi. Bo OSP to nie tylko wyjazdy do zdarzeń a również uczestniczenie w życiu wsi. Czy zabezpieczenie imprez gminnych, a jak nie ma wyjazdów to konserwacja sprzętu i powtarzanie procedur. Uwierz gościu, zapisz się do OSP i wtedy się wypowiadaj. A zacznij od tego że porozmawiaj z babami strażaków OSP ile ich często w domach nie ma bo poświęcają czas na rozwój OSP