Kuchnie na kołach, czyli Street Food Festival (zdjęcia)

Dzieki Bogu ostatni raz ten syf bedzie mi naciagal dzieciaki. Dziwie sie, ze sasiadujace knajpy nie protestuja, czynsze wszak kosmiczne, a prawie co miesiac ograbia sie ich z potencjalnego utargu weekendowego przez te nyski .. No coz miasto permity zapewne sprzedaje i ma w nosie lokalnych przedsiebiorcow . Ciekawe ze w Zako lub Bialce takich fanaberi nie ma, gdzie turystow od liku, tam wiedza ze lokalnych przedsiebiorcow sie wspiera I nie ma miejsca dla pseudo-knajp. Coz za atrakcja!!

Do @King of the Spisz, jak już używasz takich słów jak: dworze, to wypadało by pisać na kibel - toaleta. Jeżeli masz problem z cenami, jedzeniem na zewnątrz i jest dla ciebie problemem brak możliwości umycia rąk to po prostu nie korzystaj :)

precz z tym śmieciowym jedzeniem , a te kuchnie na kołach to by przyjeżdżały najlepiej co drugi dzień ...

Znowu to samo? Ileż można? Inflacja i czynsze zarzynają przedsiębiorców a tu takie ustrojstwo i sprowadzają? To miało by sens gdyby ceny mieli korzystne a tu trzeba zapłacić jak w knajpie jeść na dworze i nie ma nawet jak rąk umyć czy skorzystać z kibla. W bravo nowy targ

Znowu to samo? Ileż można? Inflacja i czynsze zarzynają przedsiębiorców a tu takie ustrojstwo i sprowadzają? To miało by sens gdyby ceny mieli korzystne a tu trzeba zapłacić jak w knajpie jeść na dworze i nie ma nawet jak rąk umyć czy skorzystać z kibla. W bravo nowy targ