Po obu stronach granicy wolontariusze naliczyli 1 222 kozice. W ubiegłym roku zauważono ich nieco mniej. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego mówią o stabilnej populacji.
Jak mówi w Radiu Alex Jarosław Rabiasz z TPN - liczenie kozic nie jest nigdy dokładne i obarczone jest dużym błędem statystycznym. Wynik zależy bowiem od pogody, od zachowania kozic, ilości osób liczących. - Tych zależnych czynników jest bardzo dużo - mówi pracownik Parku. Tym razem pogoda sprzyjała liczącym. Akcja liczenia kozic organizowana jest dwa razy do roku - wiosną i jesienią. Wiosenne liczenie ma na celu sprawdzanie ile rodzi się młodych, a jesienne pozwala w przybliżeniu ustalić - wielkość populacji. To o tyle łatwiejsze, że o tej porze roku zwierzęta grupują się w stada, co powala na obserwację i dokładniejsze liczenie.
s/