ZAKOPANE. Na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Sienkiewicza powstało mini rondo. Zakopiańczycy są bardzo zdziwieni jego kształtem, bo spodziewali się bardziej okrągłego ronda.
Zgodnie z zapowiedziami zakopiańskiego urzędu od soboty 26 listopada skrzyżowanie ulic Kościuszki i Sienkiewicza zamieniło się w mini rondo. Powodem tej decyzji były trudności z wyjazdem z ulic podporządkowanych. Skrzyżowanie o ruchu okrężnym ma usprawnić wyjazd z ul. Sienkiewicza, a tym samym zmniejszyć korki w tym miejscu.
Co to jest? - pytał naszego reportera mieszkaniec Zakopanego widząc osobę robiącą zdjęcia. - To nie można już było zrobić tradycyjnego koła? Przecież wystarczy lekki śnieg, czy lód i samochody będą rozbijać się o słupki - mówi mężczyzna.
Kształt ronda sprawia, że kierowcy przejeżdżający ul. Kościuszki na wprost nie muszą znacznie wytracać prędkości. Problematyczny robi się skręt z ulicy Sienkiewicza w lewo. Wówczas kierowcy mają do pokonania ostry zakręt. Zdarzają się jednak tacy kierowcy, którzy pomiędzy okrągłymi częściami wysepki przejeżdżają po wypukłych podłużnych progach.
O powodach projektowania skrzyżowań z ruchem okrężnym w tym kształcie mówił Tomasz Filar podczas jednej z dyskusji o rondzie przy dawnym hotelu Imperial. Wiceburmistrz poinformował wówczas, że tego typu kształt wymusza na kierowcach obniżenie prędkości przez co przejazd jest nie tylko bardziej bezpieczny, a kierowcy unikają kolizji, ale także łatwiej innym kierowcom wjechać na rondo.
ms/
