31.12.2022, 12:27 | czytano: 5360

Jacek Sowa: Podhalańskich kółek czar. Odszedł inżynier Korczak

Są ludzie, którzy dla swej pasji potrafią poświęcić całe życie – rodzinne, prywatne, zawodowe, społeczne. Wiesław Korczak był jednym z nich – tak pisałem w jego biografii niespełna rok temu: "Pochodzi z rodziny nauczycielskiej, ale najchętniej bywał nauczycielem zawodu mechanika, bywał też kierowcą rajdowym i biegłym motoryzacyjnym."
Do motoryzacji ciągnęło go od zawsze i jeszcze przed maturą w nowotarskim liceum miał już prawo jazdy i sporą wiedzę na temat wszystkiego, co jeździ. Nie dane mu było jednak bez przeszkód kontynuować studia; w maju 1969 roku otrzymał dyplom inżyniera mechanika o specjalizacji traktory i samochód. Półtora roku później Wiesława Korczaka zwerbowano do pracy w Technikum Mechanicznym, z którym związał swoje najlepsze lata. Szybko dostrzeżono talent i umiejętności wtedy niespełna trzydziestoletniego pasjonata maszyn, motorów i samochodów. Nigdy nie miał czasu na sprawy rodzinne. Czas między lekcjami spędzał na oględzinach i dokumentowaniu wypadków drogowych, których na ruchliwych podhalańskich drogach nie brakowało.
Pod koniec XX wieku pan Wiesław, przy pomocy miejscowych biznesmenów, wpadł na pomysł uruchomienia salonu Seata, gdzie przypadła mu rola szefa serwisu i napraw obsługi gwarancyjnej. Stał się też wtedy posiadaczem białej Ibizy, którą jeździł do końca swoich dni. Po krótkiej przygodzie z hiszpańską marką, która mimo sukcesów handlowych znikła z mapy podhalańskich dealerów, inżynier Korczak znalazł zatrudnienie w stacji kontroli technicznej, lecz nadal potrzebowano go do pracy w Zespole Szkół Mechanicznych.

Jego wieloletnie dokonania na motoryzacyjnym polu nie poszły w niepamięć, stawiając Go w panteonie nazwisk najbardziej rozpoznawalnych postaci w galerii Czaru Podhalańskich Kółek, w której pozostanie na honorowym miejscu.

Odszedł niespodziewanie, tuż przed końcem starego roku w wieku 80 lat. 2 stycznia 2023 roku o 10:00 odprowadzimy Go na Wieczny Parking. Żegnaj, Nasz Przyjacielu!

Jacek Sowa
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Była sąsiadka02.01.2023, 19:18
0,przykro !Dawno temu zasięgnęłam porady w sprawie auta obydwoje studiowaliśmy książkę tej marki a problem się sam rozwiązał częściowo przy pomocy innego sąsiada. Ta sytuacja zakończyła się prześmiewczo.
yamakay01.01.2023, 11:22
jeszcze niedawno mijalem go obok jego garazu.... wspanialy czlowiek pasjonat [R.I.P]
Optymista01.01.2023, 09:32
Bardzo miło go wspominam
Senator31.12.2022, 17:14
A jak potoczyły się losy właściciela tego salonu Seata i jego frajerki?
Radek31.12.2022, 15:24
To był mój fajny nauczyciel technologii w Metalce .Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl