Zniszczona trasa

to się nazywają prymitywni ludzie. prymitywne hobby, prymitywne zachowanie, prymitywna złośliwość. mogą być z siebie dumni, zostali prymitywami tygodnia :)

Jest masa tych skuterów i quadów, powinni im trasy przygotować czy wytyczyć i niech się przemieszczają. Środek transportu jak każdy inny.
Inną sprawą jest fakt że trasa narciarstwa biegowego jest zrobiona na moje łące po raz kolejny. Nie stanowi to dla mnie problemu ale wypadało by chociaż zapytać a nie ratrakować i robić ślady jak na swoim.

Zrobią Ci pare lat z z rzędu trasę w zimie po polu a potem przyjdzie list z gminy o zajęciu gruntu przez zasiedzenie!! Gonić ich albo niech płaca dzierżawę kasę maja bo na oświetleniu zaoszczędzili!!!

W Ciemnym Dunajcu tak samo, orzą trasy ile mogą na skuterach i quadach????

@Pieter oj, dużo Hamerykanów sprzedało, ale i tych na miejscu tyz. Od razu było wiadomo po co chcą to kupić, nikt się z tym nie krył. I może Ty walczysz o dobro wsi, nie wrzucam wszystkich do jednego worka, ale są tacy co posprzedali wszystkie kawołki i jeszcze dużo do powiedzenia mają w temacie, albo chcą robić biznesy niedaleko miejsca gdzie wchodzi żwirownia. U mnie tys byli, wystarcyło powiedzieć, nie, dziękuję, żegnam. Nikt z karabinku do mnie nie celował. Ludzie sprzedali swoją własność znając konsekwencję. Najlepszym sposobem wyjścia z tej sytuacji byłoby gdyby ci co sprzedali oddali pieniądze KRUSZGEO, bo dlaczego firma nabywająca legalna droga grunt ma być stratna? Dla mnie ta żwirownia ( czy też punkt wydobycia) może być, może nie być, czy będę moczyła ogon w tym czy tamtym bajorku, dla mnie bez różnicy. Nikt uwiązany do miejsca nie jest. Tyle lat już trwa batalia i jak na razie końca, który zadowoliłby obie strony nie widać.
A że wszyscy dbają o swoje interesy? Taki świat. Ta trasą też jest fajną atrakcją turystyczną, zachęcającą do przyjazdu do naszej wsi. Nie mówię że to źle. Super że coś się dzieje. Ale też rozumiem ludzi którzy sobie nie życzą na ich prywatnym terenie takich atrakcji, mimo śniegu i mimo tego, że żadnej krzywdy dla upraw nie ma. Bo mają prawo sobie tego nie życzyć. To ich własność za którą płacą podatek. W Teksasie za wejście na teren prywatny jest kulka w łeb. Dobrze że żyjemy w tym naszym Dębnie, bo w przeciwnym razie populacja wsi byłaby na wymarciu.

Zwykłe buractwo...

@Krokodylica,przepraszam za wulgaryzm, ale inaczej nie mogę. Komentarz taki z d@..y.A fakty są takie, nie żwirownie(bo zakład pozostaje na starym miejscu) a dziury w ziemi po wydobyciu, centralnie nad wioską. A że ktoś sprzedał, trudno jego wola, głównie Hamarykany. To że zajmuję się tym problemem, jest troska o bezpieczeństwo Wsi. Między innymi żebyś miała gdzie ogon wymoczyć, jak Ci zabraknie wody w studni po ich wykopkach. Nie mam żadnego własnego interesu, a poświęcam swój czas, bo uważam to za słuszne. Mam wiele analiz, które stoją w sprzeczności, do też firmy z Rzeszowa. A na koniec u mnie występują jednakowe standarty. Dla mnie sietniok pozostanie sietniokiem. Telo

Nie wiem czy tylko w Dębnie, ale i w każdej wiosce jest coś nie tak, zawsze coś się musi nie podobać. Nie korzystam trasy, ale mam pola przez które ta biegnie i nie mam z tym problemów, bo mi go nie ubędzie jak w zimie ktoś sobie nartami po nim przebiegnie. Ale co mnie śmieszy w tej całej sytuacji? Niektórzy ludzie z Dębna i przyjezdni. Bo już miejcie te swoje trasy biegowe po ludzikim, ale wszyscy wiedzą że są one ogólnodostępne dla wszystkich i robione są też "pod turystów". Ci co mają domki, albo pokoje pod wynajem wiedzą bardzo dobrze z czym się taka trasa wiąże. Także obcy biegają na nartach "po nasych hektarach?, ale jak sami jakiś zogon sobie kupią, to stawiają gdzie się da tabliczki "uwaga teren prywatny ". Jak ci w Jałowcach. Jakby ktoś czasem nie wiedział, że na teren prywatny wchodzić nie wolno. Spójrzmy na to tak, skoro przyjezdni stawiają warunki, że na ich stopy postawić nie wolno, bo prywatne, to jakim prawem oni mogom gonić po areałach Dymna? Także rozumiem i tych którzy bronią trasy i tych którzy trasę hejtują. Ale tak to jest, każdy patrzy swojego interesu, a Dębnie to chyba wybitnie. Tak jak ze żwirownią, która ma powstać- teraz nagle oburzenia, ale jak kilka lat temu ludzie KRUSZGEO chodzili po domach z ofertą kupna większość posprzedawała, bo piniążki. A teraz nagle nie dajmy postawić żwirowni. Ludzie, bądźcie poważni. Wiadomo, że taka firma nie kupiła placu pod plaże dla nudystów tylko do eksploatacji, więc aktywiście, powinniście w pierwszej kolejności zrzucić winę na tych co sprzedali, później na firmę, która chce robić biznes, jak wy na domkach i pokojach, to do czego ma teraz prawo. Powtarzam, nie wiem jak na innych wioskach, ale w Dębnie podwójne standardy rządzą i chyba rządzić będą zawsze. Jak ktoś ma biznes, będzie biznesu bronić po trupach.

Nie wiem czy tylko w Dębnie, ale i w każdej wiosce jest coś nie tak, zawsze coś się musi nie podobać. Nie korzystam trasy, ale mam pola przez które ta biegnie i nie mam z tym problemów, bo mi go nie ubędzie jak w zimie ktoś sobie nartami po nim przebiegnie. Ale co mnie śmieszy w tej całej sytuacji? Niektórzy ludzie z Dębna i przyjezdni. Bo już miejcie te swoje trasy biegowe po ludzikim, ale wszyscy wiedzą że są one ogólnodostępne dla wszystkich i robione są też "pod turystów". Ci co mają domki, albo pokoje pod wynajem wiedzą bardzo dobrze z czym się taka trasa wiąże. Także obcy biegają na nartach "po nasych hektarach?, ale jak sami jakiś zogon sobie kupią, to stawiają gdzie się da tabliczki "uwaga teren prywatny ". Jak ci w Jałowcach. Jakby ktoś czasem nie wiedział, że na teren prywatny wchodzić nie wolno. Spójrzmy na to tak, skoro przyjezdni stawiają warunki, że na ich stopy postawić nie wolno, bo prywatne, to jakim prawem oni mogom gonić po areałach Dymbna? Także rozumiem i tych którzy bronią trasy i tych którzy trasę hejtują. Ale tak to jest, każdy patrzy swojego interesu, a Dębnie to chyba wybitnie. Tak jak ze żwirownią, która ma powstać- teraz nagle oburzenia, ale jak kilka lat temu ludzie KRUSZGEO chodzili po domach z ofertą kupna większość posprzedawała, bo piniążki. A teraz nagle nie dajmy postawić żwirowni. Ludzie, bądźcie poważni. Wiadomo, że taka firma nie kupiła placu pod plaże dla nudystów tylko do eksploatacji, więc aktywiście, powinniście w pierwszej kolejności zrzucić winę na tych co sprzedali, później na firmę, która chce robić biznes, jak wy na domkach i pokojach, to do czego ma teraz prawo. Powtarzam, nie wiem jak na innych wioskach, ale w Dębnie podwójne standardy rządzą i chyba rządzić będą zawsze. Jak ktoś ma biznes, będzie biznesu bronić po trupach.

Żeby zrobili trasę z dala od drogi polnej a nie po drodze polnej to miało by sens

dodajcie,że to zrobił brat policjanta

U nas w Maniowach na ścieżce jest święty spokój ani biegaczy ani kładów jak przewrócone drzewa że dwa tygodnie temu zatarasowały ściękę tak leżą i zostaną usunięte jak ruszą rowery.

Nie po sionym, nie posionym ło Jezu, ło Jezu

dodajcie,że to zrobił brat policjanta

dodajcie,że to zrobił brat policjanta

@Nie złośliwy
Czy komuś ubędzie jak zrobią trasę PO ŚNIEGU przez okres raptem 1-miesiąca po łąkach, czy taż polach. Jak pazernym trzeba być, żeby żądać zapłaty za coś, za co się nie bierze żadnych pieniędzy.
Narciarz biegowy w porównaniu z kładowcem nie niszczy żadnych terenów a sport jest tylko sezonowy.
Mnie władza też łupi ale robić na złość tu biegaczom to wyjątkowa głupota

Brzydki ochraniarz a jak jest w Obidowej..gmina Nowy Targ zrobiła trasę na Turbacz w większości po terenach prywatnych nie pytając nikogo,Ok niech będzie trasa, mi jako mieszkańcowi nie przeszkadza osoba która korzysta z trasy,jadę spokojnie przepuszczę, ominę jadę dalej, ale jak widzę kogoś obcego z wydzierającą się mordą ze jest tutaj trasa, gdzie od zawsze była droga dla wszystkich to łapię takiego nerwa że nie odpuszczę odrazu jest obrona i atak..gospodarze którzy doświadczyli tego samego nie pozwolą sobie na stawianie warunków na swojej własności, przykładem jest parking na końcu Obidowej, Pani sołtys chciała wszystkich ustawić a sama została ustawiona i trzeba było budę zabierać i się wyprowadzać..

@brzytwa ochraniarz
Kto wycinał niedawno drzewa w puszczy i nadal to robi

Do Optymista
Masz rację tylko zaczyna to iść w złym kierunku ponieważ tzw władza łupi od nas podatki za wszystko na wszystko trzeba mieć pozwolenia a oni nawet nie pytają się i robią co chcą na czyjej własności.
Z poszanowaniem :)

Do właścicieli: Przecież nikt nie zrobił trasy narciarskiej bez wiedzy i zgody gminy! Tam pretensje zgłaszajcie. Poza tym smutna refleksja, zobaczmy jak właściciele traktują Gorce! "To moje więc mogę robić z tym co chce!" Polany zabudowane daczami i rozjeżdżone wokół drogi dojazdowe do tych dacz! Taka polana Sralówki, kiedyś piękna - a co dzisiaj??? Cała zabudowana i jeszcze bar-knajpa na wolnym powietrzu! A do tego spalinowy generator prądu który truje i hałasuje! Dobrze chociaż że właściciele lasów nie mogą wycinać drzew bez zgody Nadleśnictwa bo mielibyśmy w Gorcach gołoborze! Jednym słowem Gorce są przerabiane na dutki. To samo byłoby z Tatrami gdyby nie wywłaszczono siłą właścicieli i stworzono park.

Do xzy
Żeby jeździć po drogach publicznych trzeba płacić i się płaci w różnego typu podatkachi opłatach

Ale żeście pazerni na kasę. Nikt od biegaczy grosza nie bierze. Szanujcie pracę innych. Śnieg raptem będzie może jeszcze tydzień i tyle biegacze na nartach mają radości a wy cały rok możecie się wyżywać na kładach i to wielokrotnie po nie swoim

Teren pod trasę biegową został wydzierżawiony ?

Brak policji w okolicy ,przecież bili ludzi w warszawie ,tam pilnują balbiny

Do benny a kosisz ja w lecie czy stoi ugorem?

opłata za jazdę po drogach miejskich

Zwykli wandale! Zniszczyć i tyle. Gdyby nie zrobiona trasa, to dokładnie po czyich śladach by jeździli? Przez nich wyrzucone pieniądze gminy. Wyłapać wandali i odpowiednio ukarać.

No i dobrze sam bym pojeździł tylko mam daleko....brawo chłopaki niech każdy korzysta nie tylko jakieś przywileje dla biegówek, oburzenie bo komuś się wydaje że jego własność..jeździć ile się da za to burzenie się przy każdej okazji

90% quadowców to 100% buraki

90% quadowców to 100% buraki

Niech płacą za używanie pola pod atrakcję ...przecież podatek właściciel płaci pola a więc won z pola albo kasa

dlaczego nie napiszecie, że jakieś ćwoki z ograniczonymi połączenia na synapsach jechali i wszystkich mieli w poważaniu bardzo głębokim

Tak to będzie z tymi trasami się powtarzało, co niby ta policja zrobi, przecież to pole i w dodatku prywatne, a i może droga polna,może wlasciciel jezdził po smoim..w Obidowej to samo, od zawsze była droga na Turbacz, ktoś nagle wytyczył trasę biegową i nagle wszyscy mają się dostosować do nowej atrakcji,nie mam nic do biegaczy ale jak sobie jadę środkiem quadem nie niszcząc trasy to wielkie oburzenie,może przez wieś zrobić trasę i wszyscy mieszkańcy wypad bo biegacz leci...coraz więcej przeciwników właścicieli gruntów, walczcie dalej a finał będzie taki że nie będzie gdzie wytyczyć trasę w kolejne lata bo osobiście zagrodze po swoim...

A od kiedy tam jest trasa biegowa???

A co te trasy to jest jakiś święty graal. Co roku robią trasę po mojej łące , nikt się nie pyta. Bezczelość najwyższego stopnia

kłady góra jak latem problem po lasach tak teraz na sciezkach powinni dawac z 20tys mandatu i punkty karne było by mniej hołoty.....

Buraczki w wiejskim wydaniu.