Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego wyznaczyli szlak po lawiniskach. Miejscami musieli także dokonać przecinki powalonych drzew. Na Morskim Oku widać połamaną taflę lodu i szczeliny w śniegu.
Słoneczna pogoda przyciąga turystów, którzy tłumnie odwiedzają Tatry. Jak zawsze najczęściej odwiedzany jest szlak do Morskiego Oka. Tam pojawiło się tymczasowe oznaczenie szlaku związane z lawinami, które zeszły na drogę. Między Włosienicą a Morskim Okiem w kilku miejscach można trafić na lawiniska.Na zamarznięty tatrzański staw także zeszła lawina. Zwały śniegu jak w zeszłym roku zeszły Żlebem Marchwicznym. Na tafli lodu widać miejsca, w których ok. półmetrowa warstwa lodu została przełamana zostawiając nierówne kształty. Śnieg dotarł aż na drugą stronę tatrzańskiego jeziora zostawiając zwały śniegu i połamane gałęzie oraz całe drzewa. Ponownie uszkodzona została drewniana balustrada przy schodkach zejściowych ze schroniska pod taflę jeziora.W śniegu, który pozostał po zejściu lawiny pojawiły się głębokie miejscami na metr szczeliny, które stwarzają duże zagrożenie dla nierozważnych turystów.
ms/
Nie ma nic ciekawego na Podtatrza tylko do Morskiego Oka?